Iga Świątek wciąż nie dostała Porsche wygranego w Stuttgarcie. Co stoi na przeszkodzie?
Choć najgorętszy okres w sezonie tenisowym kibice i zawodnicy mają już za sobą, do przerwy w rozgrywkach zostało jeszcze trochę czasu. Jednak nie należy zapominać, że życie sportowca to nie tylko czas spędzony na rywalizacji, ale także spotkania z fanami, wywiady i szeroko pojętą działalność pozasportowa. Jakie plany na dalsze lata kariery ma nasza najlepsza zawodniczka w historii - Iga Świątek? Opowiedziała o tym dziennikarzowi Interii.
Niedawno odbył się ostatni już w tym roku kalendarzowym turniej wielkoszlemowy, czyli nowojorski US Open. W rywalizacji panów, po raz pierwszy w karierze triumfował 19-letni Hiszpan Carlos Alcaraz. Natomiast wśród pań, ponownie najlepsza okazała się reprezentantka Polski - Iga Świątek. Kibice powoli przyzwyczajają się do dominacji polskiej tenisistki na światowych turniejach.
Jak na razie na horyzoncie nie widać nikogo, kto mógłby zagrozić liderce światowego rankingu w zdobywaniu kolejnych tytułów.
Oprócz rywalizacji na korcie, zawodniczka mocno angażuje się też w sprawy społeczne. Znana jest jej działalność na rzecz uchodźców z Ukrainy.
Do tej kwestii odniosła się podczas rozmowy z dziennikarzem Interii.
Piotr Witwicki zapytał się trzykrotnej triumfatorki turniejów wielkoszlemowych, czy czuje się ambasadorką Ukrainy na świecie?
"Na pewno w tenisie czuję, że mam na to wpływ i że jestem jedną z osób, które najwięcej działają, ale jeśli mam powiedzieć, czy czuję się ambasadorką na cały świat, to niekoniecznie. Raczej staram się wykorzystać swój wpływ w takich możliwościach, jakie mogę i zrobić coś dobrego ze swoim sportem" - odpowiedziała skromnie sportsmenka.
Jednak spośród wszystkich zawodniczek WTA to właśnie Iga wydaje się najbardziej przejmować tym, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów.
Podczas wywiadu dziennikarz poruszył też kwestię planów, dotyczących tego, co Iga Świątek chce robić po zakończeniu tenisowej kariery. Chociaż przed nią jeszcze daleka droga do emerytury, okazuje się, że przedsiębiorcza zawodniczka ma już pewien pomysł.
"Chciałabym zbudować akademię w Polsce i miejsce, gdzie młodzież miałaby większą swobodę, by grać w tenisa i nie kombinować z dostępnością kortów, z zapleczem pozakortowym, typu siłownia albo dostępem do fizjoterapeutów" - tłumaczyła.
A jak czas wolny od meczów i treningów pożytkuje liderka światowego rankingu? Stara się unikać patrzenia w ekran - zdecydowanie bardziej lubi czytać, jak sama mówi: "książki to moja rzecz i czuję się dziwnie, gdy nie czytam dłuższy czas".
Ostatnio jednak nie miała na to zbyt wiele czasu, bowiem okres przygotowań do US Open jest zwykle bardzo długi i wyczerpujący. Ale niedługo zawodniczka będzie mieć trochę luźniejszy grafik, skierowała się więc ze specjalną prośbą do czytelników Interii:
"Nie mam nic w planach. Możecie mi coś polecić" - odparła.
A jak jeździ jej się nowiutkim Porsche, które wygrała w turnieju w Stuttgarcie? Okazuje się, że tenisistka jeszcze nie odebrała nagrody!
Czy coś ją powstrzymuje, czy może wina leży po stronie organizatora? Nic z tych rzeczy, po prostu jeszcze nie wie, jaki model wybrać:
"Teraz testuję różne modele i patrzę, który najbardziej mi odpowiada. A czy chciałaby nim jeździć? Kto by nie chciał jeździć Porsche?" - wyjaśniła Iga Światek.
Całą rozmowę z dziennikarzem Interii możecie przeczytać pod TYM linkiem.
Zobacz też:
Iga Świątek zobaczyła na trybunach znanego aktora. Matthew Perry tak jej odpowiedział