Iga Świątek z osiągnięciami nie tylko w sporcie. Niewiarygodne, do czego się przyznała
Czasem trudno uwierzyć, że Iga Świątek ma jedynie 22 lata. Lista jej sukcesów jest tak długa, że tenisistka prawdopodobnie mogłaby już odpoczywać do końca życia... Mimo to chętnie pnie się po szczeblach kariery i edukacji. Zdradziła nawet, jakie miała wyniki na egzaminie dojrzałości. Czy matura była dla niej wyzwaniem?
Iga Świątek osiąga znakomite rezultaty. Ma na koncie 11 wygranych zawodów w grze pojedynczej oraz liderowanie w rankingu WTA przez 75 tygodni. Dzięki temu zdobyła nie tylko sławę, ale i sporo gotówki. Jej majątek to podobno bajońskie sumy.
Mimo to Iga nie rezygnuje z nauki. Trzy lata temu przystąpiła do egzaminu dojrzałości, którego zdaniem pochwaliła się w mediach społecznościowych.
Sportsmenka uzyskała maksymalny wynik z języka angielskiego i matematyki na poziomie podstawowym. To nie lada osiągnięcie, trzeba przyznać. Szczególnie biorąc pod uwagę sportowe obowiązki Igi, które pochłaniały sporą część jej wolnego czasu.
Tenisistka z tych samych przedmiotów zdawała rozszerzenie. Egzamin z języka obcego napisała na 96%, natomiast z matematyki otrzymała 66%. Język polski poszedł jej równie dobrze, otrzymała 83%.
Choć od matury minęły zaledwie trzy lata, za życiem Igi bardzo trudno nadążyć. 22-latka dojrzewa wręcz w ekspresowym tempie. Ostatnio zaskoczyła wszystkich niespodziewanym wyznaniem na temat swojej przyszłości.
"Przez ostatnie 1,5 roku miałam szansę obserwować i doświadczać na własnej skórze, jak dużo mówi się i pisze o "bronieniu", "obronie": tytułów, pozycji w rankingu, punktów. Sama łapałam się na tym, że czasami zaczynam w ten sposób myśleć. Już nie muszę "bronić" - i to dobry moment, żeby o tym wspomnieć. [...] Zaczyna się sezon lub kolejny turniej, a wtedy zaczyna się też czas na... ZDOBYWANIE, nie obronę czegokolwiek. Czysta karta" - napisała w mediach społecznościowych.
Ponadto dała fanom do zrozumienia, że są rzeczy, których już od siebie nie wymaga: "Szczerze mówiąc, przed US Open byłam rozdarta, czy naprawdę chcę dalej zmuszać się i grać w każdym turnieju, aby walczyć o pierwsze miejsce na koniec roku. Ale po US Open zdałam sobie sprawę, że są ważniejsze rzeczy, którymi muszę się zająć".
Iga dziś celebruje wolny czas i docenia życiową równowagę:
"Na pewno nie jestem typem tenisistki, która chce grać w każdym turnieju, tydzień po tygodniu. Muszę mieć życie i równowagę. Długo byłam numerem 1 w rankingu. Czuję, że zasługuję na czas, aby się trochę przegrupować, a potem stać się lepszą" - przyznała na konferencji.
Czytaj też:
Iga Świątek nagrana przez fanów. Potem padły przejmujące słowa: "Trudno mi żyć"
Igę Świątek czeka historyczny moment? Niedługo wszystko się wyjaśni
Ten jeden szczegół u Igi Świątek przykuwa uwagę. Fani zachwyceni