Iga Świątek zarobi prawdziwe kokosy za zwycięstwo na kortach Rolanda Garrosa. Można aż złapać się za głowę
Iga Świątek zaliczyła trzeci w historii triumf na kortach Rolanda Garrosa i pokazała wszystkim niedowiarkom, że nadal jest absolutną dominatorką w światowym tenisie. Zwycięstwo w turnieju rangi Wielkiego Szlema wiąże się jednak nie tylko z prestiżem i wieloma nowymi punktami do rankingu, ale też sporym zastrzykiem gotówki. Ile zarobiła Świątek?
Nie od dziś wiadomo, że tenis na najwyższym światowym poziomie to sport niezwykle dochodowy. Jak podawał "Fakt" jeszcze przed rozpoczęciem French Open, Iga Świątek już miała na swoim koncie ponad 2 mln dolarów wywalczone za tegoroczne turnieje. Pieniądze za imprezy rangi WTA to jednak "tylko grosze" w porównaniu do gaży zapewnionych przez organizatorów tzw. Wielkiego Szlema. Przed sobotnim finałem media donosiły, że Świątek sam awans do finału oznaczał zarobek rzędu 1 mln 150 tys. euro, czyli ponad 5 mln złotych.
Polska zawodnika mogła więc już chwalić poważnym zastrzykiem gotówki, ale zwycięstwo przyniosło jej jeszcze bardziej imponujące pieniądze. Za triumf na kortach Rolanda Garrosa Iga Świątek zgarnęła ponad 10 mln zł! Na widok takiej kwoty można aż spaść z fotela.
Warto pamiętać, że podane gaże to kwoty brutto, należy więc odliczyć od nich jeszcze podatek. Jak swego czasu informował w rozmowie z "Super Expressem" Tomasz Świątek, we Francji sięga on maksymalnie aż 45 proc. Liderka światowego rankingu będzie więc musiała podzielić się niemałymi pieniędzmi z fiskusem, co nie zmienia faktu, że ma się z czego cieszyć.
Pieniądze to oczywiście tylko jeden z wielu powodów do radości. Ważniejsze są oczywiście prestiż, możliwość pokazania swojego talentu oraz rekompensata wielu godzin spędzonych na szlifowaniu formy. Iga Świątek oprócz tego na pewno cieszy się z szansy na wspólne świętowanie z kibicami, bo od początku swojej kariery utrzymuje z nimi bliski kontakt (nawet jeśli czasami poucza fanów, gdy przekraczają dopuszczalną granicę).
Nie wszystkie wyrazy entuzjazmu tenisistka po wygranej we French Open przyjęła jednak z równie wielką wdzięcznością. W mocno niezadowolony sposób Świątek zareagowała na zachętę Piotra Kraśki, by wszyscy byli jak ona. Gwiazda tenisa wyraźnie kieruje się inną życiową dewizą, dlatego błyskawicznie odpowiedziała na pomysł dziennikarza TVN-u.
Zobacz też:
Lewandowski zachwycony Świątek. W odpowiedzi błyskawicznie ugasiła krążące plotki
Duża wpadka podczas meczu Świątek. Krzyki o "różowych landrynach"
Iga Świątek z tajemniczym napisem na koszulce. Wyjawiła prawdę