Ilona Łepkowska krytykuje jesienne ramówki komercyjnych stacji: Zabrakło pomysłów!
Ilona Łepkowska (60 l.) wzięła na tapet jesienne propozycje stacji telewizyjnych. Wrażenia? Jest bardzo źle!
Królowa polskich seriali przyjrzała się zarówno tasiemcom, talent show promującym głównie jurorów i ich życie prywatne, a także publicystyce. Niestety, nic specjalnie nie przykuło jej uwagi, co zaakcentowała na łamach tygodnika "Tele Tydzień".
"Ten sezon nie przyniósł prawie niczego odkrywczego ani w dziedzinie widowisk, ani seriali, ani publicystyki" - pisze gorzko w swoim felietonie.
Podkreśla, że mamy, co prawda, dwa nowe programy "matrymonialne", jednak nie ma ochoty komentować ich obecności na antenie.
Do gustu nie przypadł jej również serial, który zajął miejsce nieszczęsnego "Barona" - "O mnie się nie martw".
"Nie budzi w widzach nadzwyczajnych emocji. Ot, kolejna opowieść w odcinkach ani zła, ani nadzwyczajnie dobra. Oczywiście nadal królują show śpiewano-tańczone i tłuczenie talerzy oraz rzucanie jedzeniem. Czyli - nic nowego. Jakby zabrakło świeżych pomysłów, nowych gwiazd, spektakularnych odkryć i karier.
O niczym się nie dyskutuje żarliwie następnego dnia rano w biurowych pokojach. Jakby telewizja zapadła przedwcześnie w zimowy sen" - pisze Ilona Łepkowska, wieszcząc wszem i wobec kryzys telewizji "z programem dla wszystkich".
"Dla wszystkich, czyli dla nikogo. Misz-masz, trochę seriali, trochę filmów fabularnych, nieco polityki i szczypta publicystyki, jakiś show i jakiś docu-soap".
Zdaniem scenarzystki wiele osób nie ma dziś czasu na oglądanie nie tylko głupiutkich seriali, ale i telewizji w ogóle.
Jeśli już człowiek włącza odbiornik, przegląda głównie kanały tematyczne - to, co lubi, co go interesuje, co świadomie wybrał.
Na koniec Łepkowska ma radę dla stacji, które chcą poprawić swoje notowania: muszą tak kształtować program, żeby był jakiś. Wyrazisty, interesujący, niepowielający ciągle tych samych pomysłów wedle zasady, że skoro sprawdzały się tyle lat, to będą sprawdzać się nadal.
Jej ulubiony? "Dwie prawdy" w TVN 24.