Ilona Ostrowska zostawiła partnera i dzieci, by w miesiąc zarobić 100 tys. złotych
Ilona Ostrowska (43 l.) otrzymała kuszącą propozycję udziału w popularnym show. Jej partner na wieść o tym, że zostanie sam z dziećmi, nie był jednak zachwycony...
To była jedna z najtrudniejszych decyzji w jej życiu. Gdy otrzymała propozycję udziału w programie "Agent - Gwiazdy 3", wiedziała, że to jej wielka szansa, by zerwać z wizerunkiem serialowej Lucy z "Rancza". Ta rola dała jej wielką popularność, ale i zaszufladkowała jako aktorkę komediową.
W przygodowym show TVN-u Ilona mogłaby pokazać światu inną twarz i być może otworzyć sobie drzwi do współpracy z tą stacją. Co równie istotne - przeżyć przygodę życia i zarobić 100 tys. zł. Jednak gwiazda zdawała sobie sprawę, że nie jest to najlepsza pora, by zostawiać 1,5 rocznego synka Ludwika i lecieć na drugi koniec świata.
Partner aktorki - basista zespołu "Kobiety" Patryk Stawiński (40 l.) - gdy usłyszał o planach Ilony, nie był zachwycony.
- Początkowo myślał, że Ilona żartuje, ale gdy pokazała mu kontrakt, zrozumiał, że sprawa jest poważna - zdradza "Na Żywo" znajoma pary. - Długo rozmawiali, rozważając wszystkie za i przeciw. Podjęli decyzję, że Ilona weźmie udział w programie. A on zaopiekuje się w tym czasie ich synkiem, a także 11-letnią Miłką, jej córką z poprzedniego związku - opowiada źródło tygodnika.
Aktorka jest wdzięczna, że ukochany wykazał się zrozumieniem. Wspólne życie wymaga od obojga kompromisów. Gdy on koncertował, to na niej spoczywała większość domowych obowiązków. Bez pomocy Patryka Ilona nie mogłaby jednak niedługo po porodzie wziąć udziału w dwóch niezwykle ciekawych projektach - filmie "Ślepnąc od świateł" i nowej produkcji Marka Koterskiego "7 uczuć".
- Patryk to bardzo troskliwy ojciec. Ilona wie, że zajmuje się dzieckiem tak dobrze jak ona - zdradza znajoma pary.
Poznając obecnego ukochanego, Ostrowska miała już za sobą kilka bolesnych miłosnych porażek. Ogromny cios zadał jej mąż - reżyser Jacek Borcuch (47), ojciec jej córki. Na planie filmu "Wszystko, co kocham" zauroczył się dużo młodszą aktorką Olgą Frycz (30 l.).
Ilona z trudem podniosła się po tej traumie. Pocieszenia szukała w ramionach innego reżysera Krzysztofa Garbaczewskiego (34 l.), ale i ten związek przyniósł jej ból. Ukochany także okazał się niestały w uczuciach. Jego serce skradła piosenkarka Monika Brodka (30 l.). Zdruzgotana Ostrowska nie miała już ochoty z nikim się wiązać. Los chciał, że na swojej drodze spotkała o trzy lata młodszego muzyka i... znów uwierzyła, że warto kochać.
Jednak mając w pamięci minione doświadczenia, jest bardzo ostrożna w miłosnych deklaracjach. - Nic nie jest dane na zawsze - stwierdziła w niedawno udzielonym wywiadzie. Niełatwe życiowe przejścia nauczyły gwiazdę nie przejmować się drobnymi problemami. Jak zdradziła, nawet narodziny drugiego dziecka przeżywa spokojniej niż pojawienie się pierwszej latorośli.
- Tym razem nie chucham, nie dmucham na dziecko przesadnie. Nie przeżywam każdego jego oddechu. Wiem, że syn jest zdrowy, rośnie, a nawet jeśli ma katar, to nie wpadam w histerię - podkreśliła.
Znajomi aktorki liczą, że z Patrykiem znajdzie upragnione szczęście. Będzie nie tylko spełnioną partnerką i matką, ale też rozpocznie wymarzone studia reżyserskie.
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach: