Reklama
Reklama

Irena Dziedzic przypisywała sobie autorstwo "Tele-Echa". Oszukała wszystkich!

Irena Dziedzic (†93 l. przez całe życie utrzymywała, że legendarne „Tele-Echo” to jej – i tylko jej - "dziecko". Tymczasem kiedy dokładnie 65 lat temu – na początku 1956 roku – Mira Michałowska przywiozła z Paryża pomysł programu mającego być polskim odpowiednikiem francuskiego show "Tele-Paris", ona jeszcze nawet nie pracowała w telewizji...

Irena Dziedzic zapisała się w historii TVP przede wszystkim jako gospodyni nadawanego przez ponad ćwierć wieku "Tele-Echa". Dziennikarka zawsze z dumą podkreślała w wywiadach, że jest twórczynią pierwszego polskiego talk-show, które nazywała swoim "dzieckiem". 

Irena Dziedzic do końca swych dni utrzymywała, że stworzyła "Tele-Echo" i prowadziła je od samego początku, a każdego, kto twierdził inaczej, gotowa była... ciągać po sądach i oskarżać o kłamstwo. Doszło do tego, że pierwsza gospodyni programu, wyrzuciła swą przygodę z "Tele-Echem" ze swojej biografii, bo bała się "Żelaznej Damy Telewizji"! 

Reklama

Niewiele osób pamięta, że 17 maja 1956 roku - czyli w dniu debiutu "Tele-Echa" - rozmowy z zaproszonymi do studia gośćmi przeprowadzała... Alina Janowska, a towarzyszył jej w roli współgospodarza Edward Dziewoński. 

Alina Janowska była wtedy jedną z najpopularniejszych aktorek w naszym kraju. Cała Polska po prostu ją uwielbiała... Nic dziwnego, że to właśnie ją Mira Michałowska zaprosiła do poprowadzenia programu, na który pomysł przywiozła z Paryża. 

"Realizacja pomysłu znad Sekwany, by stworzyć polski odpowiednik "Tele-Paris", nie była zabiegiem prostym. Ale udało się... Alina Janowska i Dudek byli pierwszymi gospodarzami "Tele-Echa" - wspominał w książce "625 linii. Za kulisami telewizji" Tadeusz Kurek. 

Alina Janowska w żadnym wywiadzie nie potwierdziła, że kiedykolwiek prowadziła program kojarzony od grubo ponad pół wieku wyłącznie z Ireną Dziedzic. Nawet w książce "Jam jest Alina czyli Janowska Story" pominęła ten ważny epizod, jakby chciała definitywnie wykreślić go ze swojego życia. 

Irena Dziedzic dostała propozycję prowadzenia "Tele-Echa" dopiero, gdy Alina Janowska uznała, że obowiązki w teatrze uniemożliwiają jej udział w emitowanym regularnie co tydzień programie na żywo i złożyła rezygnację. Zanim jednak dziennikarka zadebiutowała w roli gospodyni "Tele-Echa", posadę zwolnioną przez Alinę Janowską dostała ściągnięta z radia Alicja Widymska. 

Dopiero kiedy i ona zrezygnowała, Mira Michałowska zwróciła się do Ireny Dziedzic... Dziś nikt już o tym nie pamięta!  O fakcie, że Irena Dziedzic wcale nie współtworzyła "Tele-Echa" i nie była jego pierwszą prowadzącą, zapomniał nawet ówczesny reżyser programu Jerzy Gruza, który na łamach książki "Telewizyjny alfabet wspomnień" zasugerował wręcz, że talk-show został stworzony specjalnie dla niej! 

Irena Dziedzic latami wmawiała Polakim, że była przy narodzinach "Tele-Echa" i że jest autorką programu, który uważany jest za jedną z najdłużej emitowanych tego typu produkcji na świecie. 

Dlaczego nikt, kto pracował z dziennikarką, nie odważył się zdementować rozpowszechnianych przez nią półprawd na temat pierwszego w TVP talk-show? Tego zapewne nigdy się nie dowiemy...

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Irena Dziedzic | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy