Reklama
Reklama

Irena Jagielska: Jeden z prezesów TVP całował ją po nogach. Inny bez słowa wyrzucił z pracy!

​Mija właśnie dokładnie 30 lat od dnia, gdy Irena Jagielska (69 l.) została zwolniona z pracy w telewizji, bo za bardzo kojarzyła się z reżimowym "Dziennikiem Telewizyjnym" i ludźmi, którzy rządzili na Woronicza, zanim Joanna Szczepkowska - w prowadzonej przez nią "Kronice Kulturalnej DTV" - ogłosiła koniec komunizmu w Polsce. Jak dziś wygląda życie byłej modelki Mody Polskiej i wielkiej gwiazdy PRL-owskiej TVP?

Irena Jagielska była bez wątpienia jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych dziennikarek telewizyjnych w czasach, gdy Telewizja Polska nie miała jeszcze żadnej konkurencji. O tym, co dzieje się w kraju i na świecie, Polacy dowiadywali się jedynie z reżimowego "Dziennika Telewizyjnego". To właśnie prowadzenie "Dziennika", choć w redakcji sztandarowego programu informacyjnego TVP wcale nie chciała pracować, uczyniło z niej gwiazdę pierwszej wielkości.

Męża znalazła w telewizji

Irena Jagielska - jak to najczęściej bywało w tamtych czasach - do telewizji trafiła przypadkiem. Była na drugim roku anglistyki i dorabiała do niewielkiego stypendium jako modelka, gdy reżyser Janusz Rzeszewski zaprosił ją i siedem innych dziewczyn z Mody Polskiej do udziału w programie "Ewa Wiśniewska zaprasza".

Reklama

Na planie programu TVP Irena (wówczas jeszcze Piotrowska) poznała Jacka Jagielskiego, który był wtedy szefem pracowni rozwiązań technicznych i którego zadaniem było... urozmaicenie show Ewy Wiśniewskiej efektami specjalnymi. Podczas jednej z przerw Jacek zaprosił ją na herbatę, a cztery miesiące później byli już małżeństwem.

Wkrótce po ślubie Irena (już wtedy Jagielska) wygrała casting na prowadzącą... losowania Totolotka, a po kilku miesiącach awansowała na spikerkę. Tymczasem skończyła studia i dostała przydział do pracy w Bumarze. Biuro prawne telewizji musiało oficjalnie wystąpić o zmianę tzw. nakazu pracy (dostawali go wszyscy absolwenci wyższych uczelni) i czekać na zgodę na zatrudnienie jej w redakcji publicystyki, bo tylko tam był akurat wakat. W tym roku minęło 45 lat od dnia, gdy Irena Jagielska została etatową pracownicą  TVP.

Pewnego dnia Irenę wezwał do siebie Stanisław Cześnin - dyrektor generalny programów informacyjnych i publicystycznych telewizji. Gdy weszła do jego gabinetu, spojrzał na nią uważnie, zapytał, czy to prawda, że mówi po angielsku, a gdy potwierdziła, iż jest absolwentką anglistyki, skierował ją do redaktora naczelnego redakcji zagranicznej "Dziennika Telewizyjnego" z poleceniem, by zatrudnił ją u siebie.

Wywiad, który przeszedł do historii

Irena Jagielska była jedyną dziennikarką, której wywiadu podczas swojego pobytu w Polsce w 1983 roku zgodziła się udzielić legendarna Dalida... Rozmawiała też z Robertem de Niro i mnóstwem innych światowych gwiazd. 

Do historii telewizji przeszedł jednak jej wywiad z Joanną Szczepkowską, którą 28 października 1989 roku zaprosiła do emitowanej tuż po głównym sobotnim wydaniu "Dziennika" "Kroniki Kulturalnej DTV". Nie wszyscy wiedzą, że słynne zdanie: "Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm", które - patrząc prosto do kamery - wypowiedziała aktorka w programie Ireny Jagielskiej, wcale nie padło na żywo, ale było nagrane wiele godzin wcześniej!

Niestety, fakt, że to w jej programie padły słowa o końcu komunizmu w Polsce, wcale nie pomógł Irenie Jagielskiej. Ludzie, którzy po 1989 roku przejęli władzę na Woronicza, uznali, że prezenterka zbyt mocno kojarzy się z minioną epoką... 

Wypominano jej między innymi, że była ulubioną prezenterką Włodzimierza Sokorskiego, który - choć rządził telewizją na długo przed tym, jak ona zaczęła w niej pracować - zawsze gdy odwiedzał swą byłą firmę, widząc Irenę na korytarzu, klękał przed nią i... całował ją w kolano. Raz zrobił to nawet na wizji podczas wywiadu, który z nim przeprowadzała!

Została na lodzie

Co prawda Andrzej Drawicz, który został prezesem TVP po Jerzym Urbanie, nie odważył się jej zwolnić, ale jego następca - Marian Terlecki - nie miał już z tym żadnego problemu.

Irena Jagielska nagle została na lodzie. W dodatku w jej życiu prywatnym też zaczęło się źle dziać. Jej małżeństwo z Jackiem Jagielskim rozpadło się wkrótce po tym, jak straciła posadę w TVP. Została sama z dwunastoletnią córką Sonją i musiała szybko znaleźć nową pracę.

Jeszcze w 1991 roku Irena Jagielska została szefową działu reklamy w "Czytelniku", ale nie pracowała w wydawnictwie zbyt długo, bo dostała ofertę objęcia stanowiska rzecznika prasowego Budimexu i związała się z tą firmą na siedem lat. Zanim w 2001 roku, a więc w dziesiątą rocznicę wyrzucenia z TVP, była prezenterka zdecydowała się założyć własną firmę "J&J", była przez jakiś czas główną specjalistką i rzeczniczką Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, a także account directorem w jednej z największych agencji PR w kraju.

Liczą się tylko psy i... święty spokój

Irena Jagielska nie kryje, że czasami tęskni za telewizją, ale teraz chyba - gdyby dostała taką możliwość - nie zdecydowałaby się wrócić przed kamerę. Żartuje, że dziś liczy się dla niej przede wszystkim święty spokój i... psy, bez których nie wyobraża sobie życia.

Obecnie Irena Jagielska - jak sama mówi - czeka na lepsze czasy, wiodąc życie emerytki (wiek emerytalny osiągnęła już kilka lat temu). W ubiegłym roku tuż przed wybuchem pandemii zawiesiła działalność gospodarczą. Bardzo przeżyła też śmierć Jacka Jagielskiego, z którym mimo rozwodu pozostawała w przyjacielskich stosunkach i który do końca wspierał ją we wszystkim. Odszedł rok temu...

Była gwiazda TVP, pytana o swoje sukcesy, zawsze mówi, że największym jest Sonja. Córka Ireny Jagielskiej marzyła w dzieciństwie, by zostać spikerką (raz zapowiadała nawet z Anną Głębocką "Dobranockę"), ale po maturze wybrała inną drogę i nie poszła w ślady mamy. 42-letnia Sonja pracuje jako metodyk nauczania języków obcych.

Irena Jagielska twierdzi też, że sukcesem jest, iż może żyć tak, jak lubi i że potrafi cieszyć się każdym dniem... "Szkoda tylko, że ludzie, którzy słuchali tych samych co ja piosenek, oglądali te same filmy, chodzili na te same wystawy i czytali te same książki, odchodzą jeden po drugim" - wyznała po śmierci byłego męża, ojca Sonji.

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/

Danuta Holecka w końcu się doczekała! Zaskakujące wieści płyną z TVP!

Zdruzgotana Patrycja Markowska przekazała wstrząsające wieści i błaga o pomoc: Ciężko na to patrzeć!

Agnieszka Włodarczyk drży o dziecko. "Jak żyć bez strachu"

Przegapiłeś najnowszy odcinek "Love Island. Wyspa miłości"? Nic straconego! Oglądaj na PolsatGo już TERAZ! 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVP1 | Joanna Szczepkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy