Reklama
Reklama

Irena Santor komentuje wieści o swojej chorobie. Apeluje do fanów

Pisali, że przeszła poważną operację. Potem pojawiły się informacje o jej śmierci, a prawda jest zupełnie inna. Irena Santor żyje i ma się świetnie. Nawet zwróciła się do fanów. Skomentowała wieści o swojej chorobie.

Irena Santor. Diwa polskiej piosenki

Irena Santor to jedna z najsłynniejszych polskich piosenkarek. Była obecna na scenie muzycznej przez siedem dekad. Jako jedna z niewielu polskich wykonawczyń koncertowała prawie na całym świecie - w większości krajów Europy, w obu Amerykach, Azji i Australii. Jest też pierwszą polską wokalistką uhonorowaną doktoratem honoris causa, akademickim wyróżnieniem za szczególne zasługi na rzecz kultury i nauki. Na swoim koncie ma ponad 50 nagród za muzyczne osiągnięcia. Nic więc dziwnego, że przez wielu nazywana jest królową polskiej piosenki. W 2021 roku zakończyła karierę, a w 2022 roku ukazał się jej ostatni album. Nieco później zaczęła mieć problemy ze zdrowiem. Nieprawdą jest jednak, że nie żyje, jak niedawno sama przeczytała.

Reklama

Irena Santor ogłasza, że żyje i ma się dobrze

Ten rok nie należy do najlepszych chwil Ireny Santor. Artystka ma coraz większe problemy ze zdrowiem. W lutym przeszła operację, podczas której usunięto jej kamienie nerkowe, a teraz "Super Express" poinformował o kolejnej interwencji chirurga u Santor.

Okazuje się, że piosenkarka musiała pilnie przejść operacje. Lekarze znaleźli niebezpieczną zmianę skórną na jej twarzy. Niedługo po tym, również "Super Express" poinformował, że piosenkarka jest już po zabiegu, a wycięty fragment skóry został wysłany do badań, by wykluczyć nowotwór. Dziennikarze portalu przekazali wówczas, że Santor przebywa w szpital, a sytuacja jest poważna. To jednak nie do końca jest prawda. Głos zabrała sama zainteresowana. Choć przyznała, że przeszła operację, stwierdziła, że nie było to nic poważnego.

"Kiedy opuszczę szpital? Ależ ja jestem już u siebie w domu, czuję się świetnie! To nie była żadna poważna operacja" - wyznała artystka w rozmowie z Pudelkiem.

Santor apeluje do fanów

Rozmawiając z Pudelkiem, Santor przyznała, że czytała ostatnio plotki na swój temat. Szczególnie zainteresował ją tekst, w którym napisano, że nie żyje. Przy okazji rozmowy z Pudelkiem kobieta postanowiła więc zaapelować do fanów.

"Przeczytałam o sobie, że nie żyję, a jak słychać - żyję! Proszę nie wierzyć we wszystko, co państwo o mnie przeczytacie" - zwróciła się do fanów.  

ZOBACZ TEŻ: 

Wieści o Irenie Santor niepokoją. Znów pilnie trafiła do szpitala

Irena Santor nie mogła powstrzymać się od komentarza. Tak oceniła tegoroczny festiwal w Opolu

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama