Reklama
Reklama

Irena Santor przyłapana za kulisami z Borysewiczem i Panasewiczem. "Brak szacunku"

Irena Santor nieoczekiwanie pojawiła się ostatnio na jednym z koncertów Lady Pank i zrobiła w sieci prawdziwą furorę. Nagranie z 90-latką bawiącą się do przeboju "Mniej niż zero" szybko stało się hitem internetu. Niestety nieco mniej entuzjazmu wzbudziło nagranie z zakulisowego spotkania wokalistki i muzyków popularnej grupy. Wszystko z powodu zaskakującej postawy sławnego gitarzysty.

90-letnia Irena Santor przyłapana na koncercie Lady Pank

Irena Santor należy do grona najsłynniejszych polskich piosenkarek, a liczne grono wielbicieli uważa ją za prawdziwymi legendę rodzimej estrady. Choć 90-letnia artystka już dawno podjęła decyzję o wycofaniu się z aktywności zawodowej, nie zniknęła całkowicie z życia społecznego i od czasu do czasu bierze udział w różnych wydarzeniach artystycznych, spotkaniach i imprezach branżowych.

Wokalistka nie ukrywa, że choć brakuje jej występów przed publicznością, koncerty są dla niej zbyt męczące.

Reklama

"Muzyka to jest bakcyl, który połknęłam wiele lat temu. Oczywiście, że tęsknię za publicznością, moimi fanami" - mówiła parę lat temu w rozmowie z "Super Expressem".

"Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam. Teraz chcę usłyszeć, jak moje piosenki śpiewa młode pokolenie, a także interesuję się tym, co współczesne pokolenie ma w ogóle do zaproponowania w sztuce estradowej" - zdradziła w rozmowie z tabloidem.

To, że Irena Santor nie śpiewa już przed publicznością nie oznacza, że artystka rezygnuje z pojawianiem się po drugiej strony sceny. Ostatnio o 90-latce znów zrobiło się głośno. Wszystko z powodu jej obecności na koncercie Lady Pank.

Na nagraniu, które trafiło do sieci widać, jak piosenkarka żywiołowo bawi się w rytm przeboju  "Mniej niż zero". Nic dziwnego, że filmik stał się w mediach społecznościowych prawdziwym hitem.

Nieco mniejszy entuzjazm wśród fanów wzbudził materiał zza kulis koncertu.

Fani oburzeni zachowaniem muzyka Lady Pank

Okazuje się, że "Pierwsza dama polskiej piosenki" po występie spotkała się z wykonawcami. Chociaż pomiędzy rockmanami a legendarną wokalistką doszło do wymiany serdeczności i wizyta przebiegła w pogodnej atmosferze, internauci zwrócili uwagę na dość obcesowe zachowanie gitarzysty Lady Pank, który podczas rozmowy z Ireną Santor... stał z założonymi rękami.

"Bezdyskusyjnie jest wirtuozem gitary, (...), ale te założone ręce, kiedy prawdziwa artystka przed nim stoi... Delikatnie ujmując, słabe to jest. I ten samozachwyt... Cały Borysewka!" - napisał jeden z komentujących.

"Panie Borysewiczu, ramiona, ręce na dół. Pana postawa jest (...) bez szacunku. Rozmawia pan z pierwszą damą polskiej sceny, a to do czegoś zobowiązuje" - dodaje kolejny.

"Stoi przed damą polskiej piosenki z założonymi rękami - brak szacunku!" - oburzają się fani.

Na szczęście Irena Santor nie wydawała się poruszona mową ciała młodszego kolegi po fachu. 90-latka skomplementowała muzyków Lady Pank i pochwaliła gwiazdorów za to, że grają "dynamicznie".

"Pani Ireno, dziękuję za wszystko! Za co? Za panią!" - powiedział w stronę 90-latki Janusz Panasewicz.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Dorota Zawadzka dobitnie o wydarzeniu Ireny Santor. Była szczerze zawiedziona

90-letnia Irena Santor szalała na koncercie Lady Pank. Filmik trafił do sieci

Irena Santor zmieniła nazwisko. Podjęła taką decyzję przez Ewę Wiśniewską

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor | Lady Pank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy