Reklama
Reklama

Irena Santor w fatalnym stanie! Szokujące wieści tabloidu!

Jak donosi "Super Express", Irena Santor (84 l.) jest załamana po śmierci ukochanego męża. Podjęła zaskakującą decyzję...

Mijający rok nie był zbyt łaskawy dla pani Ireny. Jej mąż trafił do szpitala, gdzie spędził blisko trzy miesiące. 

Santor zdecydowała, że po opuszczeniu kliniki zamieszka z nim w domu opieki, gdzie fachowcy zajmowali się nim niemal całą dobę. 

Początkowo wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze. Pan Zbigniew czuł się coraz lepiej, a gwiazda wróciła nawet do koncertowania.

Niestety, w listopadzie mąż Santor zmarł. Piosenkarka totalnie się załamała.

Jak donosi "Super Express", pani Irena większość czasu spędza w samotności i unika ludzi.

Reklama

Podjęła też zaskakującą decyzję, że nie wraca do warszawskiego mieszkania i zostaje w domu opieki.

"Od śmierci pana Zbigniewa pani Irena cały czas mieszka w Skolimowie. Od pewnego czasu jest prawną mieszkanką domu, więc może u nas mieszkać wtedy, kiedy tylko chce. 

Po śmierci Korpolewskiego odcina się od ludzi. Nie ma ochoty na grupowe spotkania, nie zeszła nawet na uroczystą wigilię. Fizycznie jakoś sobie daje radę, ale psychicznie jest dużo gorzej. Ona nie chce być sama w swoim mieszkaniu, postanowiła tutaj zostać..." - zdradza jeden z pracowników Skolimowa. 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama