Isis przyjechała do Polski z miłości
To dzięki wielkiemu uczuciu Isis Gee (34 l.) i Adama Gołębiowskiego mamy "gwiazdę", która będzie reprezentować nas na tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji.
W wywiadzie dla magazynu "Party" Isis Gee zdradziła, że swojego męża Adama poznała przez internet. Ciekawe, czy wysyłał jej przed spotkaniem swoje zdjęcia... To raczej wątpliwe.
"Adam przygotowywał w Los Angeles widowisko muzyczne i pokaz mody. Ktoś z jego znajomych powiedział, że musi koniecznie mnie poznać... Adam napisał do mnie maila. Korespondowaliśmy ze sobą przez kilka miesięcy. Nie planowaliśmy spotkania czy rozmowy telefonicznej. Pisaliśmy jednak do siebie kilka razy dziennie" - wspomina piosenkarka.
"Czuliśmy, że powstaje między nami niezwykła więź. Kiedy po pół roku spotkaliśmy się w Seattle, miałam wrażenie, że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. (...) Kiedy poznałam Adama, byłam nim od razu oczarowana. Stwierdziłam, że to jest właśnie ten mężczyzna. Ślub był bardzo romantyczny" - dodaje.
Przyznaje także, że mimo polskich korzeni, zdecydowała się przyjechać do kraju tylko ze względu na męża. Widać od razu obiecał jej, że w Polsce zrobi z niej gwiazdę.
Także Adam jest autorem scenicznego wizerunku swojej ukochanej: "To Adam zainspirował mnie swoją fascynacją kulturą starożytnego Egiptu. Imię Isis pochodzi od mitologicznej bogini, z którą mój mąż kojarzył mnie od chwili naszego pierwszego spotkania. Drugi człon pseudonimu pochodzi od pierwszej litery nazwiska mojego męża".
Ciekawe, czy te wszystkie operacje plastyczne, po których Isis wygląda jak transwestyta, to także pomysł pana Adama.