Ivan naprawdę ukradł piosenkę?!
Zaczynają potwierdzać się informacje, jakoby Ivan Komarenko splagiatował utwór zespołu disco-polo.
Kilka dni temu otrzymaliśmy list od czytelnika, w którym donosi on, że Komarenko nagrał piosenkę, do której prawa ma zespół disco-polo Masters, założony przez nastolatków. W dzisiejszym "Twoim Imperium" pojawił się artykuł na temat tej (domniemanej) kradzieży.
"Nie jest to utwór Ivana, tylko piosenka chorwackiego wokalisty Darko Domijana, której nowy aranż Komarenko podkradł discopolowej kapeli Masters" - czytamy w piśmie.
"Jedyna różnica jest taka, że u Ivana, zamiast syntezatora, słychać gitarę. A to ja pierwszy wpadłem na pomysł, żeby przerobić ten utwór" - mówi lider zespołu Masters Paweł Jasionowski.
Ivana nie spotka kara, ponieważ według prawa autorskiego mógł zrobić cover piosenki Domijana. Jednak wydawca płyt zespołu Masters uważa, że piosenkarz zachował się bardzo nie fair:
"Między muzykami jest niepisana umowa, że artysta nie podbiera pomysłów kolegom z branży. A Komarenko tak zrobił. To nieetyczne, bo Masters to młody zespół, stawia pierwsze kroki w branży muzycznej, a Komarenko jest doświadczonym muzykiem. I teraz tylko on na tym przeboju zarobi" - powiedział wydawca w rozmowie z pismem.
Jasionowski zdradza, że Krzysztof Bogucki, menadżer Komarenki, już dawno odkrył w chłopcu potencjał i proponował mu współpracę. Gdy ten odmówił, Bogucki po prostu wziął to, co było mu potrzebne...