Iwona i Gerard z „Sanatorium miłości" już po ślubie” Suknia panny młodej wywołała wielkie poruszenie
Iwona Mazurkiewicz (64 l.) i Gerard Makosz (83 l.) przysięgli sobie wieczną miłość na Zamku Królewskim w Niepołomicach. Panna młoda wybrała na tę okazję modną suknię z gorsetem i bufkami. Nie zabrakło opinii, że kobiecie po sześćdziesiątce nie przystoi tak wydekoltowana kreacja. W końcu głos zabrała stylistka…
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz, którzy wpadli sobie w oko w 2. edycji „Sanatorium miłości”, 2 lata temu zaręczyli się na zamku w podkrakowskich Niepołomicach. Wczoraj, 5 sierpnia 2023, w tym samym miejscu obiecali, że będą się kochać do końca życia.
Chociaż ceremonia miała charakter cywilny, panna młoda zdecydowała się na białą powłóczystą suknię z koronkowym gorsetem i odkrytymi ramionami. Suknia miała też głębokie rozcięcie, przez które widać było tradycyjną podwiązkę na nodze Iwony.
Ślubna kreacja podzieliła fanów programu. Nie zabrakło opinii, że odsłanianie ramion po sześćdziesiątce powinno być surowo zabronione, a panna młoda wybrała stanowczo zbyt modną i młodzieżową stylizację. Z tymi dyskryminującymi opiniami postanowiła rozprawić się w „Fakcie” stylistka gwiazd, Ewa Rubasińska-Ianiro. Jak tłumaczy:
"Miłość zdarza się w każdym wieku, więc dlaczego pewnie sytuacje modowe nie mogą się zdarzać w każdym wieku? W Polsce bardzo się wypomina kobietom, że czegoś im nie wypada w pewnym wieku. Ale czego im nie wypada? Wyglądać atrakcyjnie? Czuć się dobrze? Gorsetowa sukienka jest bardzo w trendach. Biały jest najmodniejszym kolorem sezonu. Ubrała się po prostu bardzo modnie. Modniej niż wiele dziewczyn, które są od niej o wiele młodsze. Wiele dziewczyn ubiera w tym sezonie białe gorsetowe sukienki, ale niewiele wygląda równie dobrze jak pani Iwona".
Zdaniem stylistki, Iwona Mazurkiewicz w dniu swojego ślubu udowodniła, że jest świadoma swoich atutów i mankamentów i potrafi podkreślić te pierwsze, a ukryć drugie. Jak ocenia Rubasińska-Ianiro:
"Zakryła sobie te części, które są bolączką po 25. roku życia, a jednocześnie pokazała swoje dobre strony. Ma ładny dekolt, ma ładną szyję, ma ładne ramiona. Zagrała swoimi atutami, a to jest ważne, żeby kobiety w każdym wieku wiedziały, gdzie i co jest ich punktami mocy. Czyli co i jak pokazać, żeby dobrze się zaprezentować, a jednocześnie nie wyglądać wulgarnie. Skoro jest zamek, to musi być i księżniczka. W gruncie rzeczy ta suknia to odwołanie do księżniczki w nowoczesnej odsłonie. Miejmy nadzieję, że tą księżniczką pozostanie na zawsze dla swojego wybranka, a on dla niej księciem".
Iwona Mazurkiewicz z Radomska była jedną z najmłodszych uczestniczek w historii „Sanatorium miłości”. Do programu trafiła w wieku 60 lat i od razu wpadła w oko wszystkim panom. Ona jednak wykazywała daleko posuniętą ostrożność. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, jak boleśnie życie ją doświadczyło.
Mazurkiewicz przeżyła dwa tragicznie zakończone związki. Z pierwszym mężem rozwiodła się z powodu jego nałogów. Drugi mąż, którego bardzo kochała, zmarł. Straciła też dziecko, które zmarło w czasie, gdy leżała w szpitalu w zagrożonej drugiej ciąży.
10 lat temu u Mazurkiewicz wykryto guza trzustki w zaawansowanym stadium. Jak potem ujawniła, sama była zdziwiona tym, że udało jej się przeżyć. Kiedy lekarze uznali, że jest na najlepszej drodze do pełnego wyzdrowienia, obiecała sobie, że od tej pory będzie żyć pełnią życia. Między innymi dlatego zgłosiła się do programu.
W „Sanatorium miłości” poznała starszego o 19 lat Gerarda Makosza. Chociaż od początku coś między nimi iskrzyło, program zakończyli jako single. Kilka miesięcy później wyszło na jaw, że spędzili razem wakacje w Egipcie.
Ich związek stał się oficjalny, gdy podczas pierwszej fali pandemii wzięli udział w programie TVP „Bądźmy razem w domu”. Wtedy wyszło na jaw, że Iwona wprowadziła się do należącej do Gerarda willi z basenem w Zabrzu.
10 lipca 2021 roku, w dniu swoich 80. urodzin Gerard oświadczył się Iwonie. Potem odbyła się impreza zaręczynowa, na której zaprezentowała aż dwie kreacje. Pierścionek przyjęła w zielonej sukience, a na imprezę przebrała się w zwiewną suknię w kwiaty.
Zobacz też:
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" nie tracą czasu. Podróże, książka, a ślub za pasem!
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Seniorka jest z nim tylko dla pieniędzy?
"Sanatorium miłości": Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz wzięli ślub