Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" nie tracą czasu. Podróże, książka, a ślub za pasem!
Iwonę Mazurkiewicz i Gerarda Makosza połączyło "Sanatorium miłości". Para postawiła sobie za cel przekonywać seniorów, że na emeryturze można używać życia, zwiedzać świat, a nawet zakochać się. 80-letni senior uważa, że w jego wieku można zaczynać wiele projektów. Dowodem na to ma być napisana przez Gerarda książka.
Iwona Mazurkiewicz (65 l.) i Gerard Makosz (83 l.) wzięli udział w drugiej edycji show "Sanatorium miłości". Para bardzo szybko postanowiła zamieszkać razem. Prowadzą też w mediach społecznościowych profil, na którym pokazują aktywne życie na emeryturze. Iwona wzbudziła wiele kontrowersji, kiedy zaczęła otwarcie mówić o życiu seksualnym seniorów.
"Po menopauzie wzrasta apetyt na życie seksualne. Nie ma takiego obciążenia, że możemy zajść w ciążę. Także emocje, które towarzyszą temu aktowi, są inne. Ja dostrzegam bardzo dużą różnicę między tym. Co było przed i po..." - dzieliła się chętnie swoim doświadczeniem bohaterka "Sanatorium miłości".
Para od jakiegoś czasu przymierza się do ślubu. Gerard oświadczył się Iwonie w dniu jej urodzin, 10 lipca 2021 roku. Niedawno Iwona zapewniała, że tego lata zostaną małżeństwem.
"Słuchajcie Kochani, możemy zdradzić publicznie, że zapadła decyzja. Już jest ustalony termin. Urząd Stanu Cywilnego też jest załatwiony. To już jest dogadane, zaklepane, ale na razie sza - budujmy emocje. 2023, lato, miesiąc musi być na "R" - powiedzieli Iwona i Gerard w "Pytaniu na Śniadanie".
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz byli gośćmi 11 Forum Seniora w Ustroniu.
"Jesteśmy ze sobą prawie cztery lata, wkrótce czeka nas ślub. Dzieli nas 18 lat różnicy, ale nie nudzimy się ze sobą. Ja mam 65 lat, Gerard 83. Jest przykładem, że mając 83 lata można być radosnym, sprawnym, można nauczyć się tańczyć, napisać książkę - mówiła Iwona Mazurkiewicz podczas forum.
"27 lat przepracowałem na kopalni, a swoją książkę "Długie życie to przywilej" napisałem piórem, a nie na komputerze. I sam ją wydałem" - chwalił się swoimi dokonaniami senior.
Iwona i Gerard przyznali, że są ze sobą bardzo związani i odkąd są ze sobą, wszystko robią razem. Starają się nie tracić czasu, a wykorzystywać go do każdej sekundy.
"Mamy bagaż doświadczeń, ileś tam lat. Nie jest łatwo wejść w związek w tym wieku, a nam się to udało. Wczoraj byłam u fryzjera, zrobiłam sobie też paznokcie. Nie lubię tego robić, dla mnie to strata czasu. Wróciłam do domu i mówię: "Gerard, to stracony czas dla mnie". A on na to: "Dla mnie też stracony, bo cię nie widzę" - opowiadała pani Iwona.
Zobacz też:
"Sanatorium miłości": jak wygląda dom Iwony i Gerarda? Tak mieszkają zakochani
Iwona Mazurkiewicz z "Sanatorium miłości" gorzko o emeryturach: "Starcza tylko na jedzenie"
Iwona z "Sanatorium miłości" mówi, jak wygląda jej seks po menopauzie!