Iwona Pavlović dementuje plotki. Jest inaczej niż wszyscy myśleli [POMPONIK EXCLUSIVE]
Iwona Pavlović (62 l.) jest w obecnym składzie jury jedyną osobą sędziującą w "Tańcu z gwiazdami" od pierwszego odcinka. Chętnie podkreśla w wywiadach, że taneczny program Polsatu zajmuje wyjątkowe miejsce w jej sercu, jednak, wbrew podejrzeniom niektórych widzów, poza nim ma mnóstwo pracy. W rozmowie z Pomponikiem wyznała prawdę o swoim codziennym życiu.
Medialna kariera Iwony Pavlović rozpoczęła się w 2005 roku, gdy pojawił się pomysł zrealizowania polskiej wersji programu BBC "Stricly Come Dancing". Jednym z wymogów licencji było zatrudnienie w charakterze jurorów specjalistów od tańca towarzyskiego.
Jak wspominał z perspektywy czasu pierwszy producent polskiej wersji, Wojciech Iwański, okazało się to trudniejsze, niż ktokolwiek się spodziewał. Jak ujawnił w książce "Beata Tyszkiewicz. Portret damy":
"Sędziowie międzynarodowi tańca towarzyskiego, z którymi się spotykaliśmy, byli jacyś smutni, jedna Pavlović nam się trafiła z biglem, no i Galiński, znany nam wcześniej choreograf".
Od tamtej pory Pavlović nabrała doświadczenia i medialnego obycia. W rozmowie z Pomponikiem dała do zrozumienia, że prawdopodobnie pojawi się w kolejnej edycji show:
"Nie wiem, czy mogę o tym mówić… Myślę, że tak".
Jeśli chodzi o kolejną, 16. edycję "Tańca z gwiazdami", to wiadomo również na pewno, że weźmie w niej udział Blanka.
Chociaż o życiu Iwony Pavlović wiadomo całkiem sporo, a ona sama chętnie udziela wywiadów i kontaktuje się z fanami za pomocą mediów społecznościowych, wciąż wracają podejrzenia, jakoby żyła od edycji do edycji. Jurorka postanowiła zdementować te plotki w rozmowie z Pomponikiem:
"'Taniec z gwiazdami' jest absolutnie genialną i wyjątkową przygodą mojego życia, to jest nawet jedna trzecia mojego życia. Ale oprócz tego, że jestem jurorem w programie "Taniec z gwiazdami", to ja do świąt nie mam w ogóle żadnego weekendu wolnego, to po pierwsze, a także środkowych dni tygodni, bo ja prowadzę eventy, prowadzę warsztaty taneczne, prowadzę turnieje taneczne, ja mam tego tyle, że czasem się zastanawiam, czy nie powinnam zwolnić. Ale nie zwalniam… "
Iwona Pavlović lubi podkreślać w wywiadach, że potrafi wykorzystać szansę, jaką stał się dla niej "Taniec z gwiazdami". Zanim otrzymała ofertę od producentów, żyła raczej skromnie.
Po zakończeniu tanecznej kariery, ale jeszcze przed czasami telewizyjnej popularności, prowadziła szkołę tańca i dzięki uprawnieniom sędziowskim dwóch tanecznych organizacji międzynarodowych, sędziowała międzynarodowe turnieje taneczne, w tym mistrzostwa Europy i świata. Nadal zresztą tym się zajmuje.
Jak wyznała Pavlović w wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Wprost", propozycja z telewizji wywróciła jej życie do góry nogami i nauczyła zaradności:
"Zmieniła się moja sytuacja finansowa, bo moje gaże urosły. To bardzo ważny aspekt ekonomiczny. Jestem poukładana i lubię mieć świadomość, że jestem finansowo zabezpieczona. Nigdy nie pracowałam na etacie i prowadzę od zawsze własną działalność gospodarczą, więc miałam świadomość, że emerytura nie będzie za wysoka i stąd mój pomysł inwestowania swoich dochodów".
Zobacz też:
Iwona Pavlović wprost o zwycięzcach "TzG". Tego jeszcze nie było [POMPONIK EXCLUSIVE]
Pavlović powiedziała "za dużo" w sprawie Zakościelnego. Wielkie poruszenie to mało powiedziane