Reklama
Reklama
Tylko u nas

Iwona Pavlović nie miała łatwej młodości. "Nigdy tego nie ukrywałam"

Iwona Pavlović (59 l.) to jedna z najbardziej znanych polskich tancerek i choreografek. Od lat można oglądać ją w "Tańcu z Gwiazdami", gdzie zasiada w jury. Niedawno znana 59-latka postanowiła wypowiedzieć się na temat swojej młodości. Okazuje się, że przewrotny los bardzo ją doświadczył.

Iwona Pavlović już od najmłodszych lat wiedziała, że chce zostać tancerką. Kiedy miała zaledwie 15 lat, zaczęła pobierać nauki tańca towarzyskiego w jednym z olsztyńskich zespołów tańca. Partnerem gwiazdy został Arkadiusz Pavlovć. To właśnie z nim przez ponad 3 lata mieszkała w Londynie, gdzie doskonaliła swoją technikę.

Pavlović imała się tam wielu różnych prac, które miały zapewnić jej pieniądze na dalszą naukę. Gwiazda równocześnie z karierą taneczną ukończyła studia na kierunku bibliotekoznawstwo i informacja naukowa.

Reklama

Iwona Pavlović w młodości chwytała się każdej pracy

Dziennikarz serwisu pomponik.pl postanowił zapytać Iwonę Pavlović, o to, w jakich warunkach żyła, kiedy była na emigracji w Londynie oraz jak wspomina swoją młodość. Okazuje się, że życie jurorki "Tańca z Gwizdami" nie należało do najprostszych.

"Oj państwo nie chcieliby słyszeć i nie chcieliby wiedzieć. Jeżeli powiem, że mieszkałam w mieszkaniu, gdzie na przykład zimą w łazience z kranu wisiał mi sopel lodu, ponieważ oszczędzałam na lekcje tańca. Wszystkie pieniądze odkładałam, ale rzeczywiście mój 3-letni pobyt w Londynie podyktowany był chęcią nauczenia się tańca. Robiłam wszystko, żeby to realizować. Spełniałam swoje marzenia, bardzo ciężko pracując, nie żałuje ani godziny, ani chwili, ani minuty. Wszystko to, czego tam się nauczyłam, owocuje nawet jeszcze do dzisiaj." - wyjawiła Iwona.

Znaną jurorkę postanowiliśmy zapytać również o to, jakich prac chwytała się, będąc na wyjeździe w Londynie. Okazuje się, że chwytała się prawie każdej możliwości zarobku. Wszystko, by mieć odpowiednie fundusze na naukę tańca. Ciężka praca się opłaciła i teraz Iwona jest jedną z najlepszych tancerek i choreografek w Polsce.

"Ja o tym mówię. Nigdy tego nie ukrywałam. Sprzątałam, byłam barmanką, prasowałam rzeczy, pilnowałam dzieci. Nawet był moment, że malowałam pokoje, pieliłam ogródki. Wszystko to, co Polacy mogli robić za granicą. Ponieważ jestem pracowitą osobą, w ogóle mi to nie przeszkadzało, aczkolwiek był to bardzo trudny okres w moim życiu. Teraz z perspektywy widzę, że był on bardzo potrzebny, natomiast miałam takie momenty płaczu, takiego chcę już do domu, ale ocierałam łzy i szłam dalej do przodu." - powiedziała Pavlović w rozmowie z serwisem pomponik.pl.

Postanowiliśmy zapytać Iwonę o czas, który miała dla siebie. Okazuje się, że było go bardzo mało, ponieważ gwiazda rano pracowała, a wieczorem szła na trening. W weekendy Iwona jeździła na turnieje tańca.

"To naprawdę był taki kopciuszek, który w ciągu dnia robił, a potem szybko wskakiwał w ubranka taneczne i leciał na trening albo w weekend przebierał się w piękny strój, bo jechaliśmy na turniej tańca. Trochę taka bajka o kopciuszku." - podsumowała Iwona Pavlović w rozmowie.

Zobacz także:

Paulina Koziejowska wróży Rutkowskiemu finał w "TzG". Detektyw wygra show?

Rutkowski ostrzega Pavlović: "Oby nie było tak, że zza stołu jurorskiego zostanie wywleczona przez tanzański Interpol"


Iwona Pavlović dała jedynkę Rutkowskiemu w "Tańcu z Gwiazdami": "Nie potrafi tańczyć"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Taniec z gwiazdami" | Iwona Pavlović
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy