Iwona Węgrowska nareszcie wróciła do zdrowia. Zmagała się z podstępną chorobą
Iwona Węgrowska (37 l.) przeżyła istny dramat. W ostatnich miesiącach zmagała się z okropną chorobą, której nawet lekarze nie potrafili zdiagnozować.
Piosenkarka zdradziła, dlaczego zniknęła z show-biznesu na osiem miesięcy. Wiele osób myślało, że jest na urlopie, jednak ona walczyła z poważną chorobą, która przeszkadzała jej w śpiewaniu, a nawet normalnych funkcjonowaniu.
- Męczyłam się strasznie. Nie da się tego opisać - opowiada pomponikowi. - Zaczęło się od zwykłego kaszlu, a skończyło na zapaleniu płuc. Później okazało się, że zachorowałam na alergię, która trwała aż pięć miesięcy. Na każdym koncercie miałam napady kaszlu. Bałam się, że mam krztusiec. Mało tego, towarzyszyła mi też gorączka. Lekarze popełnili błąd - uważa Węgrowska.
Wokalistka leczyła się u kilku specjalistów, przyjmowała złe antybiotyki. W końcu trafiła na lekarza, który zdiagnozował ją prawidłowo i wyleczył. - Myślałam, że ze mną już koniec. To mnie zabijało. Leczyli mnie przez długi czas na coś innego niż powinni. Zwiedziłam tylu lekarze, a tylko jeden specjalista potrafił mi pomóc - tłumaczy.
Chorobę w końcu udało się zażegnać, Iwona przez jakiś czas musi jednak łykać witaminy.
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej: