Iwona Węgrowska tygodniami drżała o zdrowie córki. Diagnoza potwierdziła najgorsze przypuszczenia
Iwona Węgrowska (41 l.) ma powody do zmartwienia. 8-letnia córka piosenkarki od paru tygodni zmaga się z ciężką chorobą. Dziewczynka wymaga opieki, dlatego gwiazda bez chwili wahania rzuciła obowiązki zawodowe i poświęciła się pielęgnowaniu córki. Wokalistka odwołała już występy i choć może mieć to negatywny wpływ na premierę jej nowego singla „Wojna serc”, to priorytety w tej sytuacji są oczywiste.
Iwona Węgrowska z powodzeniem łączy karierę muzyczną i obowiązki rodzicielskie. Niestety macierzyństwo to nie tylko piękne, wzruszające chwile, ale również proza codzienności, która potrafi dać się we znaki nawet najbardziej zahartowanym matkom. Córka Iwony Węgrowskiej, podobnie jak jej rówieśnicy często choruje. Wciąż rozwijający się układ odpornościowy nie zawsze jest w stanie poradzić sobie z zarazkami. Tym razem na pozór zwyczajna infekcja przybrała dramatyczny obrót.
Liliana zmaga się z dość niebezpiecznymi dolegliwościami zdrowotnymi. Ze względu na powagę sytuacji, jej mama zdecydowała się na odwołanie występów. Pragnie być przy córce i czuwać nad jej bezpieczeństwem. Iwona Węgrowska uważa, że winę za chorobę jej dziecka ponoszą nieodpowiedzialni rodzice, którzy wysyłają do szkół chore dzieci. Wokalistka nie zgadza się z tak swobodnym podejściem do zdrowia, ponieważ skutki mogą być fatalne.
"W szkole roznosi się wszystko, a wirusy są naprawdę niebezpieczne. Wiem, że nie wszyscy mogą sobie pozwolić na to, by nie puszczać na zajęcia dzieci z najmniejszym katarem, ale potem niestety efekt jest taki, że jeden od drugiego się zaraża. Ja jestem taką mamą, że jak zaczyna się coś dziać to od razu jest u nas lekarz" - narzekała Iwona Węgrowska w wywiadzie dla "Super Expressu".
Od paru lat coraz większą popularność zyskuje wśród rodziców trend na posyłanie do szkół niedoleczonych lub nawet chorych dzieci. Dorośli powołują się na dyskusyjne wyniki badań, świadczące o tym, że do zarażeń dochodzi w momencie, gdy objawy jeszcze nie występują. Inni usprawiedliwiają swoje nierozważne postępowanie, "budowaniem odporności stadnej".
Niestety, jak pokazała pandemia koronawirusa nawet pozornie zwyczajne przeziębienie u dziecka ze słabszym układem odpornościowym lub obarczonego chorobami współistniejącymi może przerodzić się w śmiertelnie niebezpieczną chorobę. Właśnie tak było w przypadku córki Iwony Węgrowskiej, która wciąż nie może dojść do siebie. Dziecko najpierw zaraziło się zwyczajnym katarem, a później rozwinął się u niego szereg innych chorób. Obecnie mierzy się z zapaleniem płuc.
"Dziś jesteśmy w domu już 3 tydzień. Zaczęło się od kataru, doszedł covid z grypą i niestety skończyło się na zapaleniu płuc obustronnym, które nie było słyszalne przy normalnym badaniu. Kiedy nie było poprawy zrobiłyśmy prześwietlenie i diagnoza mnie zmroziła. Nawet nie chcę myśleć co by było, gdyby chodziła dalej z tak dużą infekcją..." - mówiła Iwona Węgrowska w wywiadzie dla "Super Expressu".
Na szczęście sytuacja została w porę opanowana i obecnie córka Iwony Węgrowskiej jest w trakcie odpowiedniej terapii. Gwiazda nie ukrywa, że problemy ze zdrowiem Lilianny mocno odbiły się na jej samopoczuciu.
"Jesteśmy pod stałą kontrolą naszego lekarza, wychodzimy na prostą powoli, ale trzeba uważać, bo te wirusy są teraz bardzo zagrażające życiu. Róbmy badania, bądźmy ostrożni. Dziś już mało się mówi o covid, grypie, ale wirusy naprawdę są, a powikłania są ciężkie [...] Ja w takich chwilach nie mogę pracować, żyć, funkcjonować, jestem mamą przewrażliwiona, ale w końcu to moje dziecko i nie potrafię się cieszyć z niczego, kiedy jest chora" - wyznała Iwona Węgrowska w wywiadzie dla "Super Expressu".
Również w mediach społecznościowych Iwony Węgrowskiej ukazało się kilka kadrów pokazujących, jak dziewczynka leży w łóżku. Mama przez cały czas czuwa nad jej zdrowiem i dba o to, aby niczego jej nie brakowało.
Zobacz też:
Tabloid przyłapał Węgrowską w klubie. Zaszalała! "Namiętnie się całowali"
Węgrowska przenosi się do ekskluzywnej willi: "Ma 300 metrów. Jest na bogato”
Seksafery i skandale nadszarpnęły wizerunek Węgrowskiej. Musiała się gęsto tłumaczyć