Reklama
Reklama

Iwona z "Sanatorium miłości" przerywa milczenie ws. Edmunda. "Czułabym się niekomfortowo"

Niedawne wydarzenia w "Sanatorium miłości" wywołały wśród widzów spore poruszenie. Jeden z uczestników randkowego show postanowił nieoczekiwanie... oświadczyć się jednej z kuracjuszek. Niestety senior spotkał się z odmową. Niecodzienne sceny skomentowała jedna z gwiazd programu - Iwona Mazurkiewicz.

Zaskakujące sceny w "Sanatorium miłości"

Widzowie "Sanatorium miłości" byli ostatnio świadkami niecodziennych scen. W jednym z odcinków siódmego sezonu popularnego programu randkowego Telewizji Polskiej kuracjusz Edmund wybrał się na randkę z Anną.

Spotkanie nieoczekiwanie zakończyło się oświadczynami. Niestety wieczór nie przebiegał po myśli zauroczonego mężczyzny, który spotkał się z odmową.

Reklama

Uczestnik nie potrafił ukryć rozczarowania odpowiedzią wybranki i nie mógł powstrzymać łez.

Sytuacja wzbudziła wiele emocji nie tylko wśród widzów, ale także u pozostałych kuracjuszy. Głośną sprawę skomentowała nawet Iwona Mazurkiewicz, która miała okazję występować w drugiej odsłonie przebojowej produkcji TVP.

Iwona Mazurkiewicz ocenia zachowanie Edmunda

Seniorka, której w "Sanatorium miłości" udało się odnaleźć drugą połówkę, zdradziła, że reakcja Ani nie była dla niej niespodzianką.

"Moim zdaniem zbyt się pospieszył. Takie działanie może raczej odstraszyć niż zachęcić kobietę do wspólnego życia. Nikt chyba nie jest aż tak szalony, żeby po kilku dniach znajomości podejmować tak ważne decyzje. Zdarza się miłość od pierwszego wejrzenia, ale przecież musi dotyczyć obu stron" - oceniła w rozmowie z TVP.

Rozmówczyni stacji pochwaliła kuracjuszkę za bardzo rozsądną reakcję na zachowanie Edmunda.

"Bardzo podobała mi się reakcja Ani, która w ujmujący sposób, trzymając Ediego za rękę, powiedziała mu, że nie akceptuje go jako partnera życiowego. Powiedziała to tak, żeby go nie zranić. Że mogą być przyjaciółmi, ale nic na siłę. Przecież chodzi o to, żeby dwie strony były zadowolone i czerpały radość z bycia razem" - dodała.

Iwona Mazurkiewicz nie ukrywa, że sama w takiej sytuacji także nie czułaby się komfortowo.

"Też czułabym się osaczona takim traktowaniem. Nie chciałabym, żeby mężczyzna sobie mnie wybrał i nie liczył się z moim zdaniem. Ja przecież też chciałabym być szczęśliwa w związku. Kobiety lubią być adorowane przez mężczyzn, ale to nie wystarczy do stworzenia udanego związku" - podsumowała rozmówczyni Telewizji Polskiej.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

"Sanatorium miłości" 7. Kim jest Danuta, która była na randce z Edmundem i Anią?

Elżbieta z "Rolnik szuka żony" i Józef z "Sanatorium miłości". Czy są parą?

"Sanatorium miłości". Anita z 5. edycji zabrała głos. Chodzi o Edmunda

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Sanatorium miłości"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy