Iwona z "Sanatorium miłości" ujawniła szczegóły ślubu. Wiemy, jaką będzie miała suknię
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz z "Sanatorium miłości" odliczają już dni do wielkiej uroczystości, jaką będzie zapowiadany od dawna ślub. Kuracjuszka właśnie zdradziłą w jakiej wystąpi kreacji i czy zmieni nazwisko.
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz poznali się w drugim sezonie randkowego show dla seniorów "Sanatorium miłości". Uczestnicy mimo wielu przeszkód - między innymi plotek, nieprzychylnych komentarzy widzów i zazdrośników - postanowili być razem. Iwona i jej o 20 lat starszy ukochany wezmą ślub tego lata. Przygotowania do uroczystości idą pełną parą.
Iwona i Gerard są bardzo aktywnymi seniorami lubią podróżować i mają sporo obowiązków, gdyż mieszkają na dwa domy. Żadne z nich nie chce zrezygnować ze swojego gniazdka. Wiąże się to z tym, że mają sporo pracy.
"Życie na dwa domy jest dość intensywne. Trzeba pielęgnować dwa ogrody i ogarnąć inne sprawy. Nie ukrywamy - jest to trochę męczące, ale mamy świadomość, że żadne z nas nie sprzeda swojego domu, bo mamy z nimi swoje przeżycia i wspomnienia" - mówi Iwona w rozmowie z Super Expressem.
Mimo wszystko para spędza czas razem, przenosząc się z jednego domu do drugiego i to umacnia ich związek. Znaleźli też czas na przygotowania do ślubu, który zaplanowali na sierpień tego roku.
"Mogę powiedzieć, że kreacja została wybrana za jednym zamachem, bo nie mam czasu biegać po sklepach. Zaskoczyłam samą siebie wyborem. Nic więcej nie powiem" - śmieje się Iwona.
Kuracjuszka zdradziła też, co postanowiła w sprawie nazwiska. Czy zmieni je na Makosz?
"Nie zmieniam, pozostaję przy swoim i dokładam nazwisko Gerarda" - powiedziała dla Super Expressu Iwona.
Ślub Iwony i Gerarda zbliża się wielkimi krokami. Para pobierze się w bardzo romantycznym miejscu. Na ten wyjątkowy dzień wybrali Zamek w Niepołomicach. To tutaj przed dwoma laty odbyły się pamiętne urodziny Gerarda, podczas których poprosił Iwonę o rękę.
"Decyzję podjął Gerard; on stąd pochodzi, tutaj miał zaślubiny córki, tutaj świętował swoje urodziny i tu poprosił mnie o rękę - ja się do tego przychyliłam. Uważam, że nawet w najpiękniejszej restauracji, nie uzyskalibyśmy tych emocji, a o to nam przecież chodzi. Wracają do nas wspomnienia sprzed dwóch lat, porównujemy, chcielibyśmy zrobić inną imprezę, żeby to było coś wyjątkowego.
Zobacz też:
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" spędzili Sylwestra pod palmami. Ślub tuż tuż!
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Seniorka jest z nim tylko dla pieniędzy?
"Sanatorium miłości": uczestnicy show balowali jak nastolatkowie na Gali Złotego Wieku