Iza i Adam Małyszowie: Postanowiliśmy opowiedzieć o tym z niemocy i bezsilności
Rodzina Adama Małysza (38 l.) padła ofiarą stalkingu - przez cztery lata musieli mierzyć się z nękaniem przez młodą dziewczynę. W "Dzień Dobry TVN" sportowiec wraz z żoną zdradził szczegóły tej sprawy.
Małyszowie starali się załatwić wszystko szybko i polubownie, ale nie przynosiło to efektu. W końcu zgłosili sprawę do sądu - wobec nastolatki zasądzono "środek wychowawczy w postaci upomnienia".
Niestety, nie rozwiązało to sprawy. Dziewczyna znów dała o sobie znać.
"Postanowiliśmy z niemocy i bezsilności opowiedzieć o tym publicznie i przedstawić sytuację, która nas dotyka" - mówi Izabela Małysz.
"Wszystko zaczęło się cztery lata temu, małymi kroczkami. Wpierw była to zabawa, wysyłanie wiadomości do nas, do mnie i córki. Z czasem przyjęło to coraz poważniejszy charakter. Zaczęły się groźny, zakładanie kont w portalach społecznościowych, wypisywanie w naszym imieniu do naszych znajomych, rodziny. Zakończyło się zastraszaniem i groźbami karalnymi".
Małyszowie zdecydowali się upublicznić dane stalkerki, by jej pomóc i jednocześnie uchronić własną córkę. "Może ktoś mądrzejszy i kompetentny zajmie się nią. Mamy nadzieję, że ta sytuacja będzie miała szczęśliwy finał zarówno dla nas, jak i tej dziewczyny" - kończy Izabela Małysz.
Dzień dobry TVN/x-news