Reklama
Reklama

Janachowska nie darowała Smaszcz. W odwecie ujawnia jej tajemnicę!

Izabela Janachowska (36 l.) nie zamierza milczeć po skandalicznych wypowiedziach Pauliny Smaszcz. Prowadząca „Taniec z Gwiazdami” skierowała do dziennikarki list otwarty, w którym nie przebierała w słowach. Odniosła się m.in. do zarzutów o rozbicie małżeństwa i „strzelenie sobie dzidziusia z milionerem". Okazuje się, że Paulina Smaszcz prosiła Janachowską o pomoc w znalezieniu "bogatej miłości".

Paulina Smaszcz znieważa Izabelę Janachowską

Paulina Smaszcz dała się poznać w mediach społecznościowych jako osoba, dla której nie istnieją żadne granice. Była żona Macieja Kurzajewskiego pomimo upływu lat, nie jest w stanie uporać się z rozpadem ich związku. To właśnie ona, wbrew woli Katarzyny Cichopek i jej ukochanego, doprowadziła do ujawnienia ich romansu. 

Przy okazji, podzieliła się swoimi domysłami dotyczącymi wyjazdu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego do Izraela. Wyraźnie dawała do zrozumienia, że były mąż wciąż rani jej uczucia.

Reklama

Gdy wydawało się, że Paulina Smaszcz dała za wygraną, "kobieta petarda" znów przystąpiła do ataku. Tym razem postanowiła publicznie rozprawiać na temat życia osobistego gwiazd, które związały się z rozwiedzionymi mężczyznami. 

W wywiadzie udzielonym Annie Zejdler w ramach podcastu "Porażka, czyli sukces", niespodziewanie zaczęła mówić o Iwonie Pavlović oraz Izabeli Janachowskiej. Jurorka i prowadząca "Taniec z Gwiazdami" zaszły jej za skórę, publikując w sieci komentarze związane z jej zachowaniem, po ogłoszeniu romansu Cichopek i Kurzajewskiego. 

Izabela Janachowska miała wówczas stwierdzić, że: "jak ktoś jest szczęśliwy, to nikogo nie atakuje". 

Była żona Macieja Kurzajewskiego nie zapomniała tych słów. W wywiadzie ostro podsumowała małżeństwo Izabeli Janachowskiej z Krzysztofem Jabłońskim. Powiedziała, że osoba, która "wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku", nie może być w jej oczach jakimkolwiek ekspertem. 

Na reakcję byłej tancerki, a obecnie prowadzącej "Tańca z gwiazdami", nie trzeba było długo czekać. Na instagramowym profilu Izabeli Janachowskiej ukazał się list otwarty, skierowany do Pauliny Smaszcz. Czy to początek sądowej batalii? 

Izabela Janachowska nie daruje tego Smaszcz

Izabela Janachowska szybko odpowiedziała na oburzające ataki pod jej adresem. W liście otwartym zaadresowanym do Pauliny Smaszcz wyjawiła wszystko na temat swojego małżeństwa z Krzysztofem Jabłońskim. Nie ukrywała przy tym, że postawa dziennikarki bardzo ją zawiodła. Nie spodziewała się, że z jej ust mogą paść tak krzywdzące słowa.

"Zacznę może od sprostowania kłamstw, bo nie chciałabym, aby ktokolwiek powtarzał na głos lub w głowie wierutne bzdury, kocopoły, a już przede wszystkim oszczerstwa i kłamstwa na temat mojego małżeństwa" - tymi słowami zaczęła swój wpis Izabela Janachowska. 

Prowadząca "Taniec z Gwiazdami" wyjaśniła, że jej znajomość z Krzysztofem Jabłońskim rozpoczęła się parę lat po jego rozwodzie. Nie można zatem mówić, że miała jakikolwiek związek z rozpadem jego poprzedniego małżeństwa. 

"Miłość spotyka tak samo biednych, jak i milionerów. I jest wartością nadrzędną. Przynajmniej dla mnie. Nie wiem, jak dla ciebie, bo po przypadkowym spotkaniu na ulicy napisałaś mi SMS-a: "Iza, szukam faceta, może Krzysiek ma fajnych kolegów?". Czyżbyś sama szukała miłości z kimś majętnym?" - napisała na Instagramie Izabela Janachowska. 

Była tancerka wyjawiła przy okazji, że starania o dziecko trwały w jej przypadku aż 7 lat. Syn jest owocem jej wielkiej miłości do męża, a nie sprytnym sposobem na zabezpieczenie przyszłości. Żona Krzysztofa Jabłońskiego stwierdziła, że Paulina Smaszcz jest swoją "największą antyreklamą".

Na tym jednak się nie skończyło. Izabela Janachowska zadała Paulinie Smaszcz decydujący cios, publikując na instastory fragment korespondencji z nią. Z konwersacji wyraźnie wynika, że była żona Kurzajewskiego chciała poznać interesującego mężczyznę z otoczenia Krzysztof Jabłońskiego. 

Chciała związać się z majętnym człowiekiem, podobnym do wybranka Izabeli Janachowskiej. W późniejszym czasie, proponowała byłej tancerce, udział w projekcie "Kobiety Petardy" w charakterze ekspertki. Dziś zdaje się, że już o tym nie pamięta...

Paulina Smaszcz publicznie pierze brudy

Paulina Smaszcz i tym razem nie zamierza milczeć. Zaraz po udostępnieniu przez Izabelę Janachowską listu otwartego, dziennikarka opublikowała na Instagramie zdjęcie z tajemniczym mężczyzną. Stojący za jej plecami człowiek pokazuje w kierunku obiektywu środkowy palec. Wygląda na to, że towarzysz Pauliny Smaszcz wstydzi się swojego gestu, bowiem "kobieta petarda" zadbała o to, aby jego twarz pozostała ukryta przed wzrokiem internautów. 

"Wiadomość otwarta do Izabeli Janachowskiej. Wspaniale manipulujesz faktami i wiadomościami. Dlaczego nie ujawniasz całej korespondencji i naszych ustaleń??? Wybierasz coś, co pasuje ci do twojej wypowiedzi i przedstawiasz jako całość. O nie moja droga!!Najpierw plujesz na mnie i moje życie, a jak ja stawiam opór, żebyś tego nie robiła, bo nie jesteś żadnym ekspertem, to od razu nastroszyłaś pióra i kwękasz" - zaczęła swój wpis była żona Macieja Kurzajewskiego.

W dalszej części wpisu Paulina Smaszcz przystąpiła do tłumaczenia się z wiadomości, które w przeszłości wysyłała do Izabeli Janachowskiej. Wyjaśniała, że ceniła jej pracowitość, jednak po nawiązaniu kontaktu z menedżerką okazało się, że była tancerka wcale nie odpowiada za swoje sukcesy. 

"Ku wyjaśnieniu wszystkim zaangażowanym w opiniowanie. Po pierwsze poprosiłam ciebie o bycie w projekcie, bo uważałam ciebie za wartościową dziewczynę, która ma na siebie plan. Jest pracowita i nieugięta. Niestety twoja była PR manager powiedziała mi, że to najgorszy pomysł świata, bo nie zrobiłaś niczego sama. I nie było Ciebie w projekcie. Nękasz i krytykujesz dziewczyny, które pracują na twój sukces i zmieniasz rotacyjnie ludzi, gdy tylko czujesz, że nie są tobą zachwyceni" - napisała w mediach społecznościowych dziennikarka. 

Paulina Smaszcz pogrąża Janachowską i ... siebie samą

Dziennikarka przytoczyła dotąd nieujawniane fakty na temat poprzedniego małżeństwa Krzysztofa Jabłońskiego. Paulina Smaszcz jednoznacznie dała do zrozumienia, że uważa, że Izabela Janachowska związała się z milionerem dla pieniędzy. Była tancerka nie liczy się ze zdrowym rozsądkiem i wydaje jego fortunę na prawo i lewo. Jako dowód, że tak jest, przytoczyła żenującą historię sprzed lat. 

"Krzysztofa znam wiele lat i znam historię, jak opuścił swoją mega inteligentną żonę Katarzynę i jaka była związana z tym trauma i historia. Wiedziałaś za kim biegasz i za jakimi pieniędzmi i że nie odpuścisz milionera, dla torebek, ciuchów i brandów, które są dla ciebie ważniejsze niż ludzie i relacje. Moja wiadomość to był żart, po tym jak zachowywałaś się wobec mnie i mojego partnera w butiku, opowiadając jak rolujesz Krzysztofa finansowo i mimo jego zakazów, kupujesz co chcesz, ile chcesz, bez limitów, a kierowca nie jest w stanie unieść wszystkich tych zakupów. Ja, mój partner, projektant, obsługa i inne klientki w sklepie byliśmy zażenowani i zniesmaczeni twoimi opowieściami" - wspomina na Instagramie Paulina Smaszcz.

"Kobieta petarda" na koniec stwierdziła, że Janachowska nie dorasta do pięt pierwszej żonie Krzysztofa Jabłońskiego, z którą to mężczyzna dorobił się imponującego majątku. 

"Nie zrozumiałaś ani krytyki, ani ironii, a z Krzysztofem rozmawiałam po tym zdarzeniu, mówiąc mu o tym, że darem jest Wasze dziecko, ale nie ty, bo Katarzynie intelektualnie, etycznie, moralnie nie dorastasz do pięt. Ujawniaj całą prawdę, a nie swój kawałeczek, który pasuje ci do opowieści "gąski Balbinki", takiej uczciwej w miłości dla milionera, który buduje ci karierę i sukces, za pieniądze, które zarobili razem ze swoją żoną Katarzyną. Nieśmiało ci przypomnę, że Katarzynie i ich wspólnej przeszłości należy się ogromny szacunek, którego ty w ogóle nie masz. Z wyrazami szacunku, dla Katarzyny, Krzysztofa" - zakończyła swój wpis Paulina Smaszcz.

Zobacz też:

Smaszcz dobitnie o Pavlović i Janachowskiej. Padły mocne słowa. "Rozbiły małżeństwa. Co to są za ekspertki?"

Rishi Sunak nie może spać spokojnie. Swingersi szaleją tuż pod jego oknami

Tyle zarabiają gwiazdy TVP. Holecka, Ogórek, Jakimowicz nie mogą narzekać

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy