​Izabela Janachowska urządziła urodziny synkowi. Było luksusowo

Izabela Janachowska podbój show biznesu zaczęła od "Tańca z gwiazdami". Największe sukcesy osiągnęła z Pawłem Stalińskim, z którym trafiła do finału 12. edycji oraz z Radosławem Majdanem, z którym zajęła czwarte miejsce. Z tej okazji pojawiły się nawet plotki, że ich znajomość rozwija się również poza parkietem, ale nie doczekały się wiarygodnego potwierdzenia. 

W 2014 roku Iza zatańczyła po raz ostatni. Jak wyznała, zbiegło się to w czasie z alarmującą diagnozą ortopedy, który ostrzegł ją, że ma kolana zniszczone jak u 80-latki. Janachowska od lat zmaga się z konsekwencjami zwichnięcia rzepki w obu kolanach, co wyklucza kontynuowanie kariery tanecznej. 

Na szczęście zanim  pożegnała się z show biznesem, zdążyła korzystnie wyjść za mąż. Organizując swój ślub z producentem świec Krzysztofem Jabłońskim odkryła nowe powołanie. Postanowiła zostać ekspertką od planowania ślubów. Od tamtej pory zdążyła już poprowadzić kilka programów o tej tematyce na TLC i TVN Style. 

Oczywiście, Janachowska jest dużo bardziej wszechstronna i nie ogranicza się tylko do przyjęć ślubnych. Swobodnie może zorganizować każde, co udowodniła ostatnio z okazji drugich urodzin synka. 

Synek Izy i Krzysztofa ma na imię Christopher, więc jasne było, że w jego przypadku nie są to żadne „urodziny” tylko „birthday”, z rozmachem, który do tej pory znali głównie najwytrwalsi widzowie serialu „Żony Beverly Hills”. 

W Polsce nie ma  tradycji organizowania tak wystawnych przyjęć dla maluchów. Rodzice z reguły wolą kameralne spotkania w gronie najbliższych, ale Iza postanowiła się tym nie przejmować. 

Bankiet dwulatka, którego motywem przewodnim były pszczoły, obsługiwał sztab hostess, w tym jedna przebrana za pszczołę, animatorek i specjalistek od body paintingu. 

Nie wiadomo, co z tego pozostanie Christopherowi w pamięci, ale najważniejsze, że relacja z przyjęcia świetnie wypadła na InstaStory mamy...