Izabela Marcinkiewicz chciała mieć dziecko z Kazimierzem!
Izabela Marcinkiewicz (34 l.) desperacko starała się ratować małżeństwo z Kazimierzem (56 l.). Uważała, że dziecko uleczy ich związek. On tego nie chciał. Teraz za to płaci.
Dziewczyna po wypadku samochodowym, któremu uległa przed Bożym Narodzeniem, wciąż nie odzyskała władzy w lewej ręce i nie jest w stanie nawet samodzielnie się ubrać.
Po opuszczeniu szpitala wróciła do pustego domu, bo, jak wyznała w głośnym wywiadzie, udzielonym ostatnio jednemu z tabloidów, Kazimierz Marcinkiewicz już pół roku temu wyprowadził się z mieszkania. Została sama. I tylko bliscy wiedzą, jak desperacko walczyła o jego uczucia. Co się stało z ich miłością?
Wszystko zaczęło się psuć, gdy w ubiegłym roku wrócili z Londynu do Polski.
- Kazimierz przestał poświęcać jej czas, stawał się coraz bardziej chłodny. Isabel liczyła na to, że wspólne dziecko scementuje ich związek. Była zdeterminowana. Ale on nie chciał o tym słyszeć - zdradza "Na Żywo" jej dobra znajoma. Były premier coraz częściej wymykał się z domu. Aż pewnego dnia zniknął...
Dziś kobieta zamierza wydać książkę o kulisach małżeństwa. Marcinkiewicz boleśnie przekonuje się o tym, jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią.