Izabella Krzan musiała rozstać się z partnerem. Wystawiła swój związek na poważną próbę
Izabella Krzan (28 l.) zdecydowała się na kolejny odważny krok w swojej karierze i poprowadziła nowy program TVP - "Kamper Polska". Niestety gwiazda musiała tym samym zdecydować się na wyjazd, na który nie mogła zabrać swojego ukochanego Dominika. Jak partner byłej Miss Polonia zniósł rozłąkę z wybranką? O wszystkim prezenterka opowiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.
Choć Izabella Krzan największą popularność zyskała dzięki programowi "Pytanie na Śniadanie", była Miss Polonia prowadzi także "Koło Fortuny" oraz cykliczne wydarzenia organizowane przez Telewizję Polską. Ostatnio gwiazda współprowadziła flagową imprezę TVP, czyli "Sylwester Marzeń", na których miała okazję pojawić się także w poprzednich latach.
Pomimo tego, że prezenterka jest rozpoznawalna w całym kraju i może pochwalić się gronem fanów, nie zamierza osiadać na laurach. Niedawno zdecydowała się wystąpić w kolejnym formacie. Reality show "Kamper Polska".
Niestety udział w programie łączył się z miesięcznym wyjazdem. Izabella w podróż nie mogła zabrać swojego partnera - musiała więc podjąć trudną decyzję i zdecydować się na rozłąkę. Jak zniósł to wszystko postawiony przed faktem ukochany?
Wygląda na to, że wybranek Izabelli Krzan jest niezwykle wyrozumiały i uszanował decyzję 28-latki. O trudach rozłąki "Super Expressowi" opowiedziała sama prowadząca "Kamper Polska":
"To był miesiąc wycięty z życia, ponieważ nie było mnie w domu. Z drugiej strony, to był miesiąc pełen niesamowitych przygód i spotkań z fantastycznymi ludźmi. Czułam, że spełniam swoje kolejne marzenie, ponieważ realizowałam program, o jakim zawsze marzyłam, w którym pierwszy raz byłam jedyną prowadzącą, a program jest tak naprawdę moim programem" - mówi z satysfakcją.
Okazuje się, że wyjazd wiązał się także z przerwą od pozostałych obowiązków gwiazdy:
"Przez miesiąc nie było mnie w Warszawie. Nie prowadziłam wtedy "Pytania na śniadanie", nie było mnie w "Kole Fortuny". Byłam tylko na kamperach. Raz się tylko wyrwałam na jubileuszowy koncert" - tłumaczy.
Największą radość sprawiło jej to, że w programie mogła pozwolić sobie na inwencję twórczą i dać upust swojej kreatywności. Formaty, które Izabella prowadzi na co dzień nie dają jej aż tylu możliwości.
"Ja wymyślałam i narzucałam zadania uczestnikom. Musiałam też być we wszystkich miejscach przed nimi. To nie były wakacje, ale praca od rana do późnego wieczora. Musiałam być czujna, aby nic mi nie umknęło" - wyjaśnia.
Czy miesięczna rozłąka odbiła się negatywnie na jej relacji z partnerem? Jak tłumaczy była Miss Polonia, na pewno nie było im łatwo, ale oboje wyszli z tej próby dużo silniejsi.
"W trakcie tego miesiąca udało mi się dwa razy na jeden dzień wyrwać do Warszawy, żeby zobaczyć się z moim partnerem, aby chwilę odpocząć, ale to były dwa dni w trakcie trzydziestu. Nie było tego wiele, ale wiedzieliśmy jaka to jest przygoda i oboje zdawaliśmy sobie sprawę, że to jest ogromne wyzwanie dla mnie i spełnienie marzeń, więc żadne z nas nie narzekało" - wyjaśnia w rozmowie z "Super Expressem".
Prezenterka "Pytania na śniadanie" znajduje też wiele plusów zaistniałej sytuacji. Jak podkreśla, czasem tęsknota pozwala spojrzeć na relację z innej, odmiennej perspektywy.
"Był czas, żeby zatęsknić, żeby zobaczyć jak wygląda życie z innej perspektywy, życie na odległość. Zawsze byliśmy razem, teraz mieliśmy niezły sprawdzian, ale wyszliśmy z tej próby obronną ręką. Wciąż jesteśmy razem, jesteśmy zakochani, więc wszystko jest dobrze" - zapewnia gwiazda TVP.
Zobacz też:
Tomasz Kammel i Dorota Wellman zaskoczyli wszystkich! Poprowadzą razem śniadaniówkę?
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Skandal w "Pytaniu na śniadanie". Wszystko się nagrało
"Pytanie na śniadanie": Izabella Krzan z mamą Bożeną. Fani byli zachwyceni ich podobieństwem