Jabłczyńska rzuca aktorstwo
Joanna Jabłczyńska (23 l.) nie wierzy w swoje umiejętności aktorskie i dlatego zatrudniła się w kancelarii prawnej.
Zamierza zostać notariuszem. A wszystko dlatego, że, jak mówi, z aktorstwa nie można utrzymać rodziny, a prawnicy dobrze zarabiają.
Nie zgadzamy się z Jabłczyńską, gdyż przykład wielu aktorów wskazuje na to, ze z tego zawodu żyje się całkiem nieźle: dość tu wymienić Macieja Zakościelnego, Małgorzatę Kożuchowską, Borysa Szyca, Joannę Liszowską, Agnieszkę Dygant czy Joannę Brodzik.
Zarabiają krocie grając w serialach i filmach, dodatkowo dużymi sumami ich konta zasilają firmy, których produkty reklamują. Stać ich na superdrogie ciuchy, domy, mieszkania, zagraniczne luksusowe wczasy.
No ale trzeba mieć talent i wierzyć w siebie. Jeśli ktoś uważa, że lepiej się zarabia będąc prawnikiem, to chyba jednak powinien nim zostać. Najwyraźniej Jabłczyńskiej brakuje wiary w siebie i siły przebicia.