Jacek Borkowski oburzony wiadomością na poczcie głosowej. Zgłosił sprawę na policję!
Ciąg dalszy problemów rodzinnych Jacka Borkowskiego (59 l.). Jego stosunki z bliskimi zmarłej ukochanej raczej nie należą do wzorowych. Niedawno wydarzyło się coś, co go oburzyło.
Jacek Borkowski po śmierci żony Magdaleny (†45 l.) przywykł do codziennych obowiązków. Do pobudki o 6 rano, wyjścia do sklepu po świeże bułki, pakowania dzieci do szkoły, odbierania ich z zajęć, odrabiania z nimi lekcji,gotowania obiadów...
Przywykł też do tego, że córka Magda (11 l.) i syn Jacek (13 l.) zadają trudne pytania.
- Mają swoje małe i duże troski. Muszę mieć dla nich czas, choćbym nie wiem jak był zmęczony - mówi "Rewii" aktor.
Ale tego, co się ostatnio u nich wydarzyło, Borkowski nie jest w stanie zrozumieć...
Napiętą sytuację w rodzinie od niedawna komplikuje jeszcze jedna sprawa. Babcia Jacka i Magdy, która wywalczyła w sądzie pozwolenie na rozmowy telefoniczne z wnukami dwa razy w miesiącu, wydzwania do nich coraz częściej. Ignorując wcześniejsze ustalenia.
Kiedy ostatnio wnuki nie odbierały od niej telefonu, nagrała na pocztę głosową szokującą informację.
- Powiedziała, że rozmawiała z ich mamą i że ona się na nich gniewa za to, że nie odbierają telefonu od babci - zdradził "Rewii" wzburzony Jacek Borkowski. - Kilka dni zajęło mi uspokajanie Madzi, która nie potrafiła zrozumieć, jak to możliwe, że babcia ma kontakt ze zmarłą matką! Jacek też był roztrzęsiony - dodaje zaszokowany aktor.
Nagrania natychmiast trafiły na policję, która wszczęła śledztwo o uporczywe nękanie (tzw. stalking). Potwierdził to nadkomisarz Rafał Trzaskoma z Komisariatu Policji w Radzyminie.
Borkowski jest zbulwersowany całą sytuacją. Tym bardziej że nie zakończyła się jeszcze sprawa kradzieży biżuterii i pamiątek po zmarłej żonie z ich domu. A teraz jeszcze to...
- Czasem mam wrażenie, że to jakiś koszmar. Że się przebudzę i wszystko minie. Ale, niestety, taka jest rzeczywistość. Kiedy opadam z sił, przypominam sobie o mojej Magdzie. Te lata, które przeżyliśmy w szczęściu i miłości, dają mi siłę - mówi "Rewii" aktor.