Jacek Borkowski rezygnuje z urodzin z powodu tragedii: Dotknęła nas czarna seria
Jacek Borkowski (57 l.) nie może pogodzić się ze śmiercią matki.
Aktor już w listopadzie 2016 r. podjął decyzję o tym, aby mama zamieszkała razem z nim i jego dziećmi, Jackiem juniorem (14) i Magdą (11), w jego domu w podwarszawskim Radzyminie.
Z powodu kłopotów z krążeniem pani Jadwiga wymagała stałej opieki, a dzięki temu, że zamieszkała w specjalnie dla niej przygotowanym pokoju, syn mógł jej ją zapewnić.
- Mama od tygodnia była w szpitalu, nic innego nie miałem w głowie tylko odwiedzanie jej. Niestety, wdało się ogólne zakażenie organizmu, odczyn sepsy i mama zmarła - wyznaje aktor w rozmowie z "Na Żywo".
Nie kryje, że jest bardzo zasmucony śmiercią rodzicielki. Pani Jadwiga była bowiem jedyną babcią, z jaką dzieci miały kontakt.
- Taka czarna seria nas dotknęła, ale co zrobić, tak się ułożyło. Załatwiam wszelkie formalności, ale proszę mi wierzyć, nie jest to łatwe - przyznaje w rozmowie.
Aktor liczył, że uda mu się zorganizować uroczystości pogrzebowe do czwartku. Potem, aby podnieść na duchu swoje pociechy, spróbuje znaleźć siły, aby pomyśleć o zorganizowaniu zbliżających się świąt Wielkanocnych.
- Może gdzieś wyjedziemy? - zastanawia się. - Mam w tym czasie urodziny, ale na razie nie bardzo mamy co świętować. Na razie to poza mną. Może kiedy indziej...
***
Zobacz więcej o gwiazdach: