Jacek Borkowski szuka czwartej żony. „Nie potrafię żyć bez kobiety”

14 stycznia 2016 roku trzecia żona Jacka Borkowskiego, Magdalena zmarła z powodu zbyt późno zdiagnozowanej białaczki. Od tamtej pory aktor próbuje pogodzić pracę z samotnym  wychowywaniem dwojga nastoletnich dzieci  i batalią sądową z rodziną zmarłej żony. 

Teściowa Borkowskiego i jego mieszkająca w Londynie niezamężna szwagierka, po śmierci Magdaleny Borkowskiej doszły bowiem do wniosku, że jest złym ojcem i one znacznie lepiej zajęłyby się dziećmi. Zaczęły od „zabezpieczenia” biżuterii zmarłej, wynosząc ją z domu aktora w dniu pogrzebu. Następnie nasłały na niego kuratora i psychiatrę, zaś teściowa zaczęła publicznie domagać się, by spłacał za nią kredyt. Składały też liczne wnioski o sądowe zmuszenie wnuków do kontaktów z nimi.  

W tej sytuacji Borkowski nie miał głowy do nowych związków, chociaż chętnie deklarował w wywiadach otwartość na miłość. Wspominał także, że po śmierci żony otrzymywał wiele propozycji matrymonialnych za pośrednictwem internetu. Ostatnio jednak wyznał, że coraz bardziej doskwiera mu samotność. Jak ujawnił w rozmowie z tygodnikiem „Twoje Imperium”:

Borkowski był do tej pory trzykrotnie żonaty. Jego pierwsze małżeństwo z koleżanką ze studiów Elżbietą Jasińską przetrwało zaledwie 8 miesięcy. Drugie, z Katarzyną Borkowską, mamą jego starszej córki Karoliny, rozpadło się po 20 latach. Trzecie, z Magdaleną, mamą Jacka i Magdy, zakończyło się wdowieństwem. Jak ujawnił aktor w wywiadzie, nie ma nic przeciwko temu, by po raz czwarty stanąć na ślubnym kobiercu: 

Zobacz też:

Daniel Craig krwawił podczas wywiadu. Co się stało?

Sylwia Bomba zaszalała z fryzurą. Wygląda niesamowicie

Koronawirus w Polsce. Rekord zakażeń, prawie 280 zgonów

Omikron w prawie 42 proc. próbek. Duże wzrosty zakażeń w trzech województwach

***