Jacek Borkowski w patowej sytuacji! Co teraz?!
Dla Jacka Borkowskiego to były trudne chwile. Wtedy jednak może zawsze liczyć na rodzinę. To jego dzieci wspierały go, gdy musiał stawić czoła przeciwnościom losu.
Zdjęcia do Klanu dopiero mają ruszyć, więc Jacek Borkowski (60 l.) od wielu tygodni nie grał Rafalskiego.
Miał wcześniej zaplanowane koncerty w całej Polsce.
Oczekiwała go wierna publiczność, ale i to się skończyło i nie wiadomo, kiedy znów będzie możliwe... Tymczasem rachunki trzeba płacić! Aktor szukając więc nowego źródła zarobku wpadł na świetny pomysł.
"Robię w internecie płatny Koncert Życzeń Jacka Borkowskiego. Zasada jest prosta: ludzie piszą do mnie, kogo mam pozdrowić i jak, a ja wybieram do tego piosenkę i nagrywam film. Śpiewam zawsze na żywo i od serca" - tłumaczy "Rewii".
Aktor pamięta bardzo dobrze dawne telewizyjne koncerty życzeń i wielką klasę prowadzących ten program, między innymi Krystyny Loski.
Dzisiaj sam chce nawiązywać do tego stylu.
"Ludzie mają dość chamstwa, internetowych memów i braku kultury. Lubią wrócić do tego, co ma klasę i odpowiedni poziom" - mówi Jacek Borkowski.
Pomogły mu dzieci. O scenografię do koncertu życzeń zadbała córka Madzia (14 l.). Nie zabrakło stylowej lampy, stolika oraz kwiatka.
Natomiast syn Jacek (17 l.) zajął się promocją internetową. Dzięki temu wszystkiemu aktor może pracować, a jednocześnie doglądać swych pociech i ich zdalnej nauki.
I tak rodzina, która zawsze trzymała się razem, teraz wspólnie zarabia na swoje utrzymanie.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: