Wnuk Jacka Fedorowicza robi karierę w telewizji. Mało kto wiedział
Jacek Fedorowicz (87 l.), znany satyryk, aktor, prezenter i felietonista, przyjaciel zmarłego niedawno Stanisława Tyma, tylko raz w życiu został ojcem. To jednak wystarczyło, by z czasem dochował się wnuka, a nawet prawnuka. Mało kto wie, że więzy krwi łączą Fedorowicza z jedną z najjaśniejszych gwiazd TVN-u.
W show biznesie utarło się, że im większa gwiazda, tym mniej chętnie obnosi się z rodzinnymi koneksjami. Dlatego mało kto wie, że niezapomniany Jan Kobuszewski był wujkiem Wiktora Zborowskiego, Cezary Żak i Tadeusz Drozda są ciotecznymi braćmi, a Grzegorz Małecki jest synem Anny Seniuk, czego zresztą obydwoje się przez lata wypierali.
Również Jacek Fedorowicz, cieszący się ogromną sympatią i szacunkiem w branży satyryk i aktor, nie rozpowiada na wszystkie strony, że jest dziadkiem kucharza - celebryty, wypromowanego przez TVN.
Kiedy Mateusz Gessler, bo o nim mowa, dołączył do ekipy "MasterChef Junior", wszyscy wypytywali go o relacje z Magdą Gessler, chociaż łączy ich tylko nazwisko, nie zaś więzy krwi. Magda Gessler, jako bratowa Adama Gesslera, jest dla Mateusza co najwyżej stryjenką.
Zresztą, jak często i chętnie podkreśla Mateusz Gessler, z biologicznym ojcem łączy go tylko otrzymana w genach pasja kulinarna, a za swojego prawdziwego tatę zawsze uważał męża mamy. Jak wyznał w wywiadzie dla "Vivy!":
"Nie zapamiętałem Adama. Nie miałem z nim kontaktu. Mnie wychowywał Patrice, dzięki niemu nigdy nie odczuwałem pustki z powodu braku jednego z rodziców".
Mama Mateusza Gesslera, Joanna Fedorowicz-Roqueblave jest jedynym dzieckiem Jacka Fedorowicza i jego żony, malarki Anny Rytel-Fedorowicz.
Na początku lat 80., w związku z sytuacją w Polsce, córka Jacka Fedorowicza wyprowadziła się z niespełna rocznym synem do Francji. Jak podkreślał Mateusz Gessler w wywiadzie dla "Vivy!", to był skok na bardzo głęboką wodę:
"Mama, wyjeżdżając do Francji, zaczynała od zera. Nie znała języka, w Polsce była kimś, w Paryżu anonimem. Ale poradziła sobie, jest silna i ma jasny kodeks wartości, którym i ja się kieruję".
Mama zadbała też o to, by syn nie stracił kontaktu z dziadkiem i babcią. Jak wspominał Mateusz Gessler w programie "Miasto Kobiet", podczas wizyt w Polsce fascynowała go popularność dziadka:
"Wychodzisz z dziadkiem na ulicę, to się czujesz dumny jak paw, bo co dwie sekundy ktoś go zatrzymywał i prosił o autograf. A ja chodziłem jak krasnal i patrzyłem na niego i mówiłem: 'To jest bohater po prostu'".
Zobacz też:
Mateusz Gessler odchodzi z TVN-u! To już pewne! Co będzie robił?
Książulo przetestował świąteczne dania od Gesslerów. Już wie, od kogo więcej nie zamówi
Jacek Fedorowicz odsłonił swoją gwiazdę w Łódzkiej Alei Gwiazd