Jacek i Jolanta Borkowscy przerwali milczenie po głośnych słowach o kryzysie. Wszystko jasne
Jacek Borkowski i jego ukochana Jolanta przerwali milczenie po doniesieniach o kryzysie. Aktor pojawił się z żoną na jubileuszu tygodnika i tym samym ukrócili plotki, które... sami wywołali. Oto przypomnienie afery, która zaskoczyła wielu fanów znanego małżeństwa.
Jacek Borkowski i Jolanta wydawali się parą jak z bajki, przynajmniej do czasu. W pewnym momencie ukochana aktora sama wywołała plotki o kryzysie, a nawet rychłym zakończeniu małżeństwa:
"Od pewnego czasu czułam się u niego jak lokator z eksmisją na plecach. Nie jestem kozą, która wyszła za pasterza. Jako żona powinnam mieć wpływ na pewne decyzje w życiu codziennym. A tymczasem ile razy chciałam coś przeforsować, słyszałam zawsze, że mogę się spakować i wracać do Krakowa" - mówiła w rozmowie z ShowNews.
W kolejnej rozmowie z tym samym źródłem kobieta zdradziła, że już zabrała część swoich rzeczy z Radzymina, w którym spędziła z mężem ostatni rok.
"Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. To mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że mamy duży kryzys" - zapewniała gorzko.
Choć była to tylko jedna z licznych wypowiedzi i sugestii na temat wyprowadzki Jolanty, znienacka Jacek Borkowski udał się do "Dzień dobry TVN" i ogłosił coś... nietypowego.
"To nie jest działanie zaplanowane. Wystarczy lekka sugestia, delikatne maźnięcie pędzlem w jakąś inną stronę i nagle wszyscy zaczynają sobie to interpretować, najczęściej biało-czarno, bo tak jest najłatwiej. W związku z tym nawet mieliśmy niezły ubaw z tego" - tłumaczył aktor, sugerując, że razem z małżonką zadrwili sobie z mediów.
"Joleńko, kocham cię bardzo. Cieszę się, że u schyłku udało mi się znaleźć tak cudowną kobietę" - dodał po chwili.
Niezależnie od tego, czy problemy małżonków były prawdziwe, czy stanowiły jedynie zagranie medialne, teraz wszystko wskazuje na to, że zakochani dobrze się dogadują.
Para pojawiła się nawet na 30-leciu tygodnika "Życie na gorąco". Dumnie pozowali do zdjęć i widać było, że (choć chwilowo) nie ma między nimi mowy o rozwodzie.
Warto przypomnieć, że przynajmniej początek tej relacji był niczym z bajki. Aktor i piękna krakowianka poznali się po jednym z jego koncertów. Szybko między nimi zaiskrzyło i już po czterech miesiącach wzięli ślub cywilny. Wybranka jest czwartą żoną aktora.
Czytaj też:
Ledwo pokonali kryzys, a tu takie wieści. Żona Borkowskiego nie pozostawia złudzeń
Koniec kryzysu u Borkowskich? Jolanta przekazała: "Lepiej późno niż wcale"
Najpierw plotki o rozwodzie, a teraz to. "Może pani Jola przemyśli i wróci do męża"