Jacek Kawalec skończył 60 lat. Postanowił zmienić swoje życie
Jacek Kawalec z okazji swoich 60. urodzin postanowił robić w życiu to, co chce, a nie to, czego inni od niego oczekują. Jak ujawnił w najnowszym wywiadzie, swoją przyszłość wiąże z Budką Suflera. Właśnie zadebiutował jako wokalista zespołu i wygląda na to, że nie zamierza przejmować się skandalem i krytycznymi opiniami na ten temat. W sumie dobrze się składa, bo Budka Suflera przyszłość wiąże z Kawalcem.
Osiem lat temu Budka Suflera (posłuchaj!) oficjalnie zakończyła działalność. Krzysztof Cugowski, już bez kolegów z zespołu rozpoczął karierę z Zespołem Mistrzów, chociaż jak dowcipnie wypomniał mu Romuald Lipko, nadal garściami czerpie z dorobku poprzedniego zespołu:
Okazało się, że wprawdzie Cugowski chętnie wraca do dawnego repertuaru, ale do kolegów z zespołu to już nie bardzo. Nie tylko nie zgodził się wystąpić w reaktywowanym zespole, lecz jeszcze zagroził sądem. Wszystko zmieniła śmierć Romualda Lipko w lutym 2020 roku. Muzycy ostatecznie się dogadali, a zespół zaczął rozglądać się za nowym wokalistą.
Padło na Jacka Kawalca, który budzi różne skojarzenia, ale ze śpiewaniem akurat niezbyt silne. Kawalec, absolwent Wydziału Aktorskiego PWSFTviT w Łodzi, związany obecnie z Teatrami Komedia, Syrena i Ochota, po studiach zdążył zagrać 12 epizodycznych ról, między innymi w „Okruchach życia” i „Zmiennikach”, gdy dostał do prowadzenia „Randkę w ciemno” w TVP. Był to jeden z pierwszych programów w polskiej telewizji, oparty na zagranicznym formacie. W piątkowe popołudnia przyciągał przed telewizory tłumy. Kawalec szybko stał się telewizyjną gwiazdą, ale etykietka prowadzącego „Randki w ciemno” przylgnęła do niego na lata.
29 września Kawalec obchodził 60. urodziny i to natchnęło go myślą, by zacząć robić to, na co ma ochotę, a nie to, czego inni po nim oczekują. Jak ujawnił w rozmowie z tygodnikiem „Świat i ludzie” już samą imprezę urodzinową niektórzy mogliby uznać za nieprzystającą do wieku:
Jacek Kawalec ma duże szanse zostać żywym przykładem na potwierdzenie tego, że życie zaczyna się po sześćdziesiątce. W jego przypadku dokładnie tak jest. Krótko po imprezie urodzinowej zadzwonił do niego Tomasz Zeliszewski, perkusista Budki Suflera z propozycją nie do odrzucenia. Jak wspomina Kawalec:
Chyba nikt nie przypuszczał, że kariera Jacka Kawalca w tę stronę się rozwinie. Z wywiadu wynika, że nawet jemu samemu nie przyszło to do głowy.
Zobacz też:
Julia Kamińska ujawnia sekret na planie serialu. Tego nikt się nie spodziewał
Królowa Elżbieta II ma plan na wypadek wojny atomowej. Znamy szczegóły
***