Jacek Kurski stoi przed wielką szansą. Były prezes TVP otrzymał zaskakującą propozycję współpracy
Chociaż Jacek Kurski stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii Telewizji Polskiej, to właśnie za jego prezesury słupki oglądalności stacji poszybowały w górę, a prawdziwym przebojem okazał się zainicjowany przez niego "Sylwester Marzeń". Teraz okazuje się, że 58-latek ma szansę ponownie sprawdzić się jako organizator imprez.
Czas prezesury Jacka Kurskiego w Telewizji Polskiej to jeden z najbardziej kontrowersyjnych okresów w dziejach mediów publicznych. Wówczas profil Jedynki i Dwójki zmienił się nie do poznania.
Nowy zarząd stacji zapomniał o "misji" i zdecydował postawić na niewymagającą rozgrywkę, w związku z czym era Kurskiego w TVP naznaczona była przede wszystkim występami gwiazd disco polo, które pojawiały się niemal na każdej imprezie firmowanej logiem telewizji publicznej.
Prawdziwym oczkiem w głowie prezesa był "Sylwester Marzeń" w Zakopanem, na którym brylował zazwyczaj Zenek Martyniuk, Sławomir i pozostali przedstawiciele "muzyki chodnikowej".
Za czasów rządów 58-latka z pracą na Woronicza pożegnało się wiele dotychczasowych gwiazd, które nie zgadzały się z poglądami nowego przełożonego.
W związku z tym przez długi czas na antenie nie pojawiali się tacy prezenterzy jak Maciej Orłoś, Beata Tadla czy Robert Janowski.
W końcu Jacek Kurski został odwołany z zaszczytnej funkcji, a jego miejsce zajął Mateusz Matyszkowicz. Główny orędownik "dobrej zmiany" nie pozostał jednak zbyt długo na bezrobociu i szybko otrzymał nową posadę, tym razem został oddelegowany na dyrektorskie stanowisko... w Banku Światowym.
Z czasem były prezes musiał jednak wrócić do kraju i zaczął rozglądać się za kolejną pracą. Chociaż wydawało się, że medialna kariera dyrektora TVP skończyła się na dobre, okazało się, że niedawno dostał on bardzo ciekawą propozycję.
Doświadczenie 58-latka przy "Sylwestrze Marzeń" sprawiło, że współpracą z Jackiem Kurskim zainteresował się burmistrz Zakopanego - Łukasz Filipowicz.
Chociaż wiadomo już, że impreza sylwestrowa organizowana przez "odświeżoną" Telewizję Polską już prawie na pewno nie odbędzie się w stolicy polskich Tatr, Filipowicz ma nadzieję, że istnieją szansę na to, by ruszyć z podobną inicjatywą, która będzie miała nieco bardziej kameralny i lokalny charakter, a przy okazji wypromuje tamtejszych artystów - zdradził burmistrz w rozmowie z "Faktem".
Rozmówca tabloidu wyznał, że jest gotowy na rozmowy "także z panem Kurskim, o ile tylko się do nas w tej sprawie zgłosi".
Czy były prezes TVP skorzysta z zaskakującej propozycji?
Zobacz też:
Mateusz Borek mówi wprost o Jacku Kurskim. Zdradził, jaka łączyła ich relacja
TVP złożyła zawiadomienie. W oświadczeniu pada nazwisko Jacka Kurskiego
Jacek Kurski wyznał prawdę na temat rozwodu. Zrobił to po cichu