Jacek Łągwa czeka na żonę
Zdradzony muzyk Ich Troje wciąż ma nadzieję, że jego była żona porzuci kochanka.
38-letni Jacek Łągwa przez 19 lat był w szczęśliwym związku z Dorotą (35 l.). Do czasu, gdy ta poznała Bartka (21 l.), jego (byłego) przyjaciela i wspólnika.
Gdy Jacek był w trasie koncertowej z zespołem Ich Troje, Dorota zawarła z młodym kolegą jej męża bliską znajomość. Tak bliską, że postanowiła rozpocząć z nim nowe życie. Wiosną tego roku wyprowadziła się od Łągwy i złożyła w sądzie pozew rozwodowy.
Żeby było śmieszniej, mieszkanie jej i Bartka znajduje się w tym samym bloku, co Jacka.
"Robimy wszystko, by się nie spotykać. Ale nie jest to proste, nawet miejsca parkingowe w garażu mamy obok siebie - mówi muzyk w dzisiejszym "Fakcie".
Byli małżonkowie podzielili między siebie opiekę nad dwiema córkami, 6-letnią Olą i 3-letnią Małgosią - tydzień opiekuje się nimi mama, tydzień tata. Jeszcze niedawno Dorota, zajęta nową miłością, nie miała czasu dla dzieci:
"Nie zabierała w ogóle dziewczynek" - zdradził znajomy Łągwy. "Dzieci przez całe dwa miesiące były tylko z nim i nie widziały mamy. Wiem, że bardzo to przeżywał."
Jacek nie chce wspominać przykrych chwil. Za to w każdej publicznej wypowiedzi sugeruje, iż wciąż czeka na powrót żony. "Cały czas mam nadzieję, że to wszystko uda się poskładać do kupy. My przez 19 lat naprawdę się kochaliśmy" - mówi z rozpaczą.
Nie chce się wierzyć, że miłość może być aż tak ślepa.