Jacek Lenartowicz: Kto podał mu pomocną dłoń?
Jak donosi "Rewia", Jacek Lenartowicz (59 l.) wychodzi na prostą...
"Moja córka wychodzi za mąż, a żona wychodzi z… naszego małżeństwa. Ja mam nadzieję, że mimo przeciwności losu kiedyś wyjdę na swoje" – tak Jacek Lenartowicz (59) zapowiada nowy serial TVP
"Będzie dobrze, kochanie", który jest realizowany w domach aktorów i z pomocą internetu.
Pandemia przerwała rozpoczęty w marcu program "Star Voice. Gwiazdy mają głos", w którym radził sobie coraz lepiej, a także zdjęcia do kolejnych odcinków "Barw szczęścia", gdzie wciela się w Bronisława.
Odwołano także imprezy sportowe, a przecież pan Jacek pracuje jako konferansjer i zapowiada walki bokserskie.
Na szczęście pamiętano o nim i dzisiaj cieszy się z nowej roli.
A z niejednego pieca chleb jadał. Przez wiele lat mieszkał w dalekiej Australii, gdzie imał się różnych zajęć.
Do dzisiaj żyje tam jego syn z pierwszego małżeństwa, Eryk.
Potem aktor związał się z młodszą o 19 lat Katarzyną.
"Wahałem się i miałem wielkie opory, ale widocznie pisana była nam wspólna przyszłość, bo jesteśmy szczęśliwym małżeństwem" – zdradził przed laty "Rewii".
Doczekali się trójki dzieci: nastoletnich Aleksandra i Niny oraz 5-letniej Lenki.
"Młodzież w dzisiejszych czasach się leni, więc starsi biorą sprawy w swoje ręce. Patrzę, jak rosną moje dzieci i jestem szczęśliwy!" – uśmiecha się aktor.
***