Jacek Rozenek w poważnym stanie w szpitalu. Głos zabrała jego była (?) partnerka, Roksana Gąska
Z medialnych doniesień wynika, że Jacek Rozenek (50 l.) przeszedł udar mózgu i w poważnym stanie przebywa w szpitalu. Otoczony jest troskliwą opieką bliskich. Odwiedza go również Roksana Gąska.
Na początku tygodnia media obiegła wstrząsająca wieść. Okazało się, że Jacek Rozenek w połowie maja trafił do szpitala. "Stan jest bardzo poważny" - donosił magazyn "Flesz". Z kolei "Fakt" ustalił, że artysta miał przejść udar mózgu.
Sprawą zajął się również "Super Express", który zszokował okładką. "Rozenek nie może chodzić i mówić" - zatytułowano materiał poświęcony problemom zdrowotnym Rozenka.
Tabloid poczynił dalsze ustalenia, wedle których aktor nadal ma poważne kłopoty ze sprawnością, lecz "mowa pomału wraca". "Byłem u Jacka w szpitalu. Jest coraz lepiej. Zaczyna wypowiadać pojedyncze słowa" - powiedziała przyjaciółka rodziny.
Dobrej myśli jest Emilian Kamiński, dyrektor Teatru Kamienica, w którym gra Rozenek. "To twardziel, proszę się o niego nie martwić. Z tego, co wiem, to Jacek wraca do zdrowia, tak że czekamy na niego. (...) Jacek to wspaniały aktor i człowiek. Zachorował, jak wróci do zdrowia, to będzie u nas. To jest wiadome" - oświadczył.
Rozenek może liczyć na troskliwą opiekę bliskich. Z pomocą pospieszyła także Roksana Gąska, jego była (?) partnerka, z którą podobno rozstał się około pięciu miesięcy temu. "Odwiedzam go codziennie w szpitalu, pozostajemy w stałym kontakcie. Teraz najważniejsze jest zdrowie i kondycja Jacka" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
***
Zobacz więcej materiałów: