Jackson odzyska majątek
Ogromna aukcja przedmiotów należących do piosenkarza Michaela Jacksona, która miała odbyć się w przyszłym tygodniu, została we wtorek odwołana. Aukcjonerzy zgodzili się oddać pamiątki artyście.
Organizator aukcji Darren Julien powiedział Reuterowi, że odwołanie jej było wynikiem porozumienia z Jacksonem, który wcześniej złożył pozew o zwrot jego mienia.
Nadal jednak można oglądać w Beverly Hills wystawę złożoną z 1400 przedmiotów należących do Jacksona; potrwa ona do 25 kwietnia.
"Aukcja się nie odbędzie. Zawarliśmy z panem Jacksonem satysfakcjonujące porozumienie" - powiedział Julien.Wyjaśnił też, że wszystkie przedmioty, m.in. rękawiczka wyszywana kryształami z teledysku "Billie Jean" i brama do rancza Neverland, zostaną zwrócone artyście po zakończeniu wystawy.
Rzecznik Jacksona Tohme R. Tohme powiedział, że obie strony "są zadowolone z obrotu sprawy".
Organizatorzy spodziewali się, że aukcja, organizowana w ramach zawartej wcześniej umowy, przyniesie 10 mln dolarów zysku. Jednak na początku marca Tohme i Jackson złożyli pozew o zwrot przedmiotów. Sędzia z Los Angeles zdecydował, że aukcja się odbędzie, ale później obu stronom udało się dojść do porozumienia.
Na trwającej w Beverly Hills wystawie znalazły się m.in. czerwony zdobiony tron, limuzyna marki rolls-royce, kostiumy z cekinami, portrety artysty i zabawki z rancza Neverland.
W wydanym we wtorek oświadczeniu Tohme i Julien zasugerowali, że przedmioty należące do Jacksona w przyszłości zostaną gdzieś wystawione na stałe, ale nie podali żadnych szczegółów.