Reklama
Reklama

Jak oni śpiewają rock and rolla

"Góralskie tango" zespołu Golec u'Orkiestra otworzyło kolejne wydanie "Jak oni śpiewają". Premierowe wykonanie piosenki zostało gorąco przyjęte przez publiczność. A czym uczestnicy programu rozgrzali widownię? Szalonym rock and rollem!

Ich występy oceniało "energetyczne jak elektrownia w Żarnowcu" jury, czyli Edyta Górniak, Elżbieta Zapendowska i Rudi Szubert. Do tego grona dołączył Łukasz Golec, który dowodził, że rock'n'roll ma swoje korzenie... w polskich górach, o czym świadczyć mogą długie włosy Janosika oraz góralskie kroki w zbójnickim.

Drugi z braci, Paweł wraz z Joanną Liszowską rozmawiał z uczestnikami w pokoju zwierzeń. Zdradzał tam między innymi sposoby na stres. Z jego rad jako pierwsza skorzystała Bożena Dykiel, która odpadła w pojedynku gwiazd. Nie pomogły prośby Krzysztofa Ibisza o zmianę regulaminu, kierowane do producenta programu; gwiazda serialu "Na Wspólnej" przegrała w pojedynku z Krzysztofem Hanke. W ręce Bożeny powędrował oczywiście Brylantowy Jocker, a zaraz potem aktorka podziękowała kupcom z osiedlowego bazarku.

Reklama

Potem jednak przyszedł czas na tych uczestników którzy zostali w programie. Podobnie jak tydzień temu, gwiazdy śpiewały po dwie piosenki. Jako pierwszy wystąpił Robert Kudelski - w grzecznym garniturze i okularach, które zachwyciły Edytę Górniak wyglądał zupełnie jak gwiazda estrady lat 50. Jego występ komplementowali członkowie jury, a Krzysztof Ibisz komplementował Edytę Górniak, mimo obaw, że oboje zostaną wzięci pod lupę przez wydawców kolorowych pism.

Następną piosenkę zaśpiewała Ola Zienkiewicz, a był to wielki polski przebój - "Trzynastego". Elżbieta Zapendowska pochwaliła za lepsze niż w oryginalnym wykonaniu podziały, ale zganiła za nieczystości. Edycie Górniak z kolei nie spodobały się błędy techniczne. Niestety gwiazda nie podała konkretów.

Natomiast występ ocalałego po pojedynku zagrożonych Krzysztofa Hanke rozbawił publiczność do łez, a zwłaszcza popisowy szpagat w za ciasnych gaciach!Jego wykonanie "Tutti Frutti" Edyta Górniak oceniła tak: "Nieczysto jak cholera, ale z mocną energią!".

Gorących słów nie szczędziła też Ela Zapendowska: ",Masz pieprz w tyłku i roznosi cię energia!"- mówiła zadowolona.

Niestety, mniej pochlebne oceny dostał Maciek Jachowski, wykonawca hitu Czesława Niemena ,"Płonie stodoła". Przeziębiony aktor fałszował, wszedł w śpiewaną frazę wyżej niż powinien, dlatego żeńska część jury określiła występ jako "marny" czy nawet "masakryczny". Swego oburzenia nie kryła oczywiście publiczność.

Pierwszą część programu zakończył występ Laury Samojłowicz, która upodobniła się do Elvisa Presleya. Odważny strój i wspaniała fryzura, ale przede wszystkim brawurowe wykonanie doczekały się wielu pochwał.

Drugą część programu, gdzie uczestnicy śpiewali największe hity XXI wieku, otworzył występ niekwestionowanej gwiazdy polskiej sceny - zespołu Feel. Piotr Kupicha zaśpiewał "Pokaż na co cię stać", a ,"oni" pokazali, i to w jakim stylu!

Jako pierwszy wystąpił Maciej Jachowski z piosenka Stachurskiego - "Z każdym twym oddechem", która została oceniona lepiej niż pierwszy występ.

Zaraz potem na scenę wkroczyła Ola Zienkiewicz z hitem "Superstar". Jej postawę pochwaliła Edyta Górniak stwierdzeniem: "Masz zadatki na gwiazdę, która powinna obnosić się na scenie, ale chować za kulisami". Artystka miała jednak fatalne wejście.

Kolejny uczestnik, Robert Kudelski zaśpiewał przebój Piotra Kupichy "Jak anioła głos". Ku zdziwieniu wszystkich na scenę wszedł też autor piosenki, który zaśpiewał zwrotkę. Za całkiem odmienne od oryginału wykonanie hitu aktor dostał same pochwały.

Jednak prawdziwym sukcesem okazała się piosenka "No one" Alicii Keys w wykonaniu Laury. "To jest siła muzyki!" - powiedziała Edyta Górniak, która zaraz potem spytała młodą aktorkę czy nie chce zmienić drogi zawodowej. Laurka dostała najwyższą punktację w odcinku, czyli 6.0

Podobnie było z Krzysztofem Hanke, który zaśpiewał "Ściernisko" i udowodnił, że "nie pynko przy robocie", jak to zgrabnie określili bracia Golec.

Po występie Rudiego Schuberta i Wałów Jagiellońskich nastąpiło ogłoszenie wyników odcinka. Wcześniej jednak Bożena Dykiel, która ma "wspólne interesy" z Robertem Kudelskim, wręczyła mu Jockera. Dzięki temu aktor bezpiecznie przeszedł do następnego odcinka.

Wraz z Maćkiem i Laurą zaśpiewają hit musicalu oraz piosenkę Bajmu. Dla miłośników Beaty Kozidrak szykuje się nie lada gratka - gwiazda zasiądzie w jury kolejnego programu.

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy