„Jak pokochałam gangstera” debiutuje na Netfliksie. Tomasz Włosok w roli "króla Wybrzeża"
5 stycznia na Netfliksie odbyła się premiera filmu Macieja Kawulskiego „Jak pokochałam gangstera”. Jest to kontynuacja kinowego hitu „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa”. W tytułową rolę wcielił się ponownie Tomasz Włosok.
W grudniu minęły 2 lata od premiery filmu Macieja Kawulskiego „Jak zostałem gangsterem”. Teraz bohaterowie powracają w kontynuacji kinowego hitu, filmie „Jak pokochałam gangstera”. W środę 5 stycznia film trafił na platformę Netflix i od razu wzbudził ogromne zainteresowanie. Osią fabularną są losy Nikosia Skotarczaka, inspirowane prawdziwą historią „Nikosia”, gangstera o bujnym życiorysie, nazywanego „królem Wybrzeża”.
Nikodem Skotarczak, urodzony w Pruszczu Gdańskim, z wykształcenia ogrodnik, swoją przestępczą „karierę” zaczął w połowie lat 70. jako cinkciarz i przemytnik samochodów. W połowie lat 80. z trzecią żoną wyemigrował do ówczesnego RFN, skąd nadal kierował działalnością przestępczą w Polsce, jednak oficjalnie trudnił się prowadzeniem sklepu z elektroniką oraz legalnej firmy.
Po tym, gdy w 1989 roku został aresztowany w Berlinie w kradzionym Audi, spędził 3 miesiące w berlińskim więzieniu Moabit. Zgodnie z wyrokiem miał tam spędzić rok i 9 miesięcy, ale uciekł podczas widzenia, zamieniając się ubraniami z bratem, który przyszedł go odwiedzić.
Do Polski wrócił nielegalnie, przez Austrię i na początek wymknął się policyjnej obławie w Krakowie, a następnie uciekł z policyjnego konwoju w Warszawie. Rozesłano za nim list gończy i wreszcie w 1993 roku został aresztowany na warszawskim Żoliborzu, ale udowodniono my tylko posługiwanie się fałszywym paszportem i ucieczkę z policyjnego konwoju.
Został skazany na 2 lata więzienia, które opuścił rok później, oficjalnie za dobre sprawowanie. W rzeczywistości sporą rolę w przedterminowym zwolnieniu odegrały wręczane strażnikom Służby Więziennej łapówki.
Po wyjściu na wolność zaczął prowadzić legalne interesy. Zginął zastrzelony 24 kwietnia 1998 roku w agencji towarzyskiej „Las Vegas” w Gdyni. Zabójców nigdy nie schwytano, a postępowanie umorzono. Prawdopodobnie śmierć „Nikosia” była rezultatem porachunków z członkami tak zwanej grupy pruszkowskiej, co potwierdził w swoich zeznaniach świadek koronny, Jarosław „Masa” Sokołowski. Podejrzenia padły także na łódzką „ośmiornicę” oraz na gdańskiego gangstera, Daniela „Zachara” Zacharzewskiego. „Nikoś” został pochowany na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku. Rok przed śmiercią zagrał epizodyczną rolą w filmie Olafa Lubaszenki „Sztos”.
Film Kawulskiego opowiada o wczesnych latach "Nikosia", widzianego oczami zakochanej w nim kobiety. W postać gangstera brawurowo wcielił się Tomasz Włosok.
31-letni absolwent Wydziału Aktorskiego na Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie zyskał już renomę jednego z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia. W pamięci telewidzów zapisał się dzięki serialom „Bodo”, „Na noże” i „Stulecie Winnych”. W poprzednim filmie Kawulskiego „Jak zostać gangsterem. Historia prawdziwa” wcielił się w Waldena. Ma na koncie także świetnie przyjęte role w "Hiacyncie", „Diablo. Wyścig o wszystko”, „Underdog” i „Jestem mordercą”.
Prywatnie jest związany z aktorką Malwiną Buss, która zadebiutowała w „Barwach szczęścia”, ale przepustką do kariery okazała się dla niej rola córki tytułowej bohaterki w „Róży” Wojciecha Smarzowskiego, gdzie zagrała u boku Agaty Kuleszy i Marcina Dorocińskiego. Stworzyła też wyraziste kreacje jako Jowita w serialu „Belfer” i Joli w serialu „Rysa”.
W 2019 roku na świat przyszła córeczka Malwiny i Tomasza.
Zobacz też:
Tak partnerka pożegnała Żorę Korolyova. "Kochanie moje"
Katarzyna Glinka opala się na plaży nudystów. "Wpuszczają tekstylnych"
Koronawirus w Polsce. Ostatniej doby zmarło 646 osób
***