Reklama
Reklama

Jaką macochą jest Katarzyna Skrzynecka?

Oto prawda o relacjach Katarzyny Skrzyneckiej (47 l.) z dziećmi jej męża!

Na zakończonym niedawno Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach była najbardziej oklaskiwanym gościem. Zawsze uśmiechnięta, dla każdego znalazła chwilę, aby zamienić kilka zdań czy odpowiedzieć na pozdrowienie...

Katarzyna Skrzynecka wystąpiła z recitalem, następnie w dwóch spektaklach, by na koniec, podczas finałowej gali, odcisnąć dłoń na słynnej Promenadzie Gwiazd. - Przez większość weekendów jestem w pracy. Staram się jednak w rozsądny sposób organizować każdą chwilę, aby spędzać czas aktywnie z naszymi pociechami - wyznała aktorka.

Reklama

Jak udaje się jej łączyć macierzyństwo z licznymi obowiązkami zawodowymi? Podczas finałowego wieczoru w Międzyzdrojach aktorka nie omieszkała podzielić się tą tajemnicą z publicznością. - Moja rodzina jest zawsze ze mną. Dziękuję ci za to, mój mężu, i tobie, Alisiu. I mojej drugiej córeczce, Pauli, też dziękuję - powiedziała z czułością.

Widać, że relacje z dziećmi męża z jego pierwszego małżeństwa są fantastyczne, co tylko potwierdziło wcześniejsze doniesienia, że aktorka jest nie tylko wspaniałą mamą. Jest też macochą dla 23-letnich bliźniąt Pauli i Dawida, czyli dzieci swojego męża, Marcina Łopuckiego (43 l.), który po rozwodzie z pierwszą żoną na co dzień zajmuje się ich wychowaniem.

Katarzyna Skrzynecka długo walczyła o to, by mieć dziecko. Narodziny Alikii Ilii (6 l.) były dla małżonków tak wielkim szczęściem, że pojawiły się głosy, iż para zaraz postara się o jeszcze jedno dziecko. Ale aktorka zawsze odpowiada, że mają już trójkę, a zapewnić im szczęśliwe dzieciństwo, wykształcenie i zabezpieczenie materialne, to odpowiedzialne zadanie.

Są rodziną, która rozumie się doskonale! - Nasze dzieci szybko rosną. Nigdy nie pozwoliłabym sobie, by ten czas umknął nam bezpowrotnie - podkreśla aktorka. I nie ukrywa, że siły dodaje jej przede wszystkim udane małżeństwo.

- Potrzebna jest umiejętność zrozumienia, bycia blisko, przytulenia i rozmowy. Ale też delikatnego odwrócenia uwagi od problemu, zajęcia czasu czymś innym - wylicza.

Jej wcześniejsze związki, kiedy to mężczyźni ranili jej serce, sprawiały, że powoli traciła nadzieję na lepszą przyszłość we dwoje. Dziś, u boku męża, jest w stanie unieść nawet największe zmartwienie.

- Myślę, że takie związki, które tworzy się w dojrzalszym wieku, są bardziej świadome. Buduje się je wówczas z przyjaźnią, wyrozumiałością, tolerancją i szacunkiem dla swojej przestrzeni - twierdzi aktorka.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy