Jakimowicz broni zatrzymanego Michała M. "Ewidentnie mieli chłopaki na własny użytek"
Jarosław Jakimowicz skomentował zatrzymanie rapera Michała M. Mimo, że panowie nie darzą się sympatią, to dziennikarz TVP współczuje muzykowi. "Żal mi go, bo to młody chłopak" - mówił w rozmowie z "Pudelkiem".
W czwartek 27 stycznia raper Michał M. wraz ze znajomym zostali zatrzymani przez policję za posiadanie narkotyków. Jak podaje "RMF FM", muzyk na widok funkcjonariuszy zdenerwował się i zaczął uciekać. Policja zareagowała na dziwne zachowanie rapera i postanowiła go wylegitymować. Mężczyźni podczas okazywania dokumentów, wyjęli z kieszeni narkotyki.
Według informacji oficera prasowego Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II, Michał M. miał przy sobie ponad gram marihuany, a jego kolega 0,5 grama. 21-latek usłyszał zarzuty i został zwolniony z aresztu. Przyznał się do posiadania niedozwolonych substancji.
Zatrzymanie Michała M. skomentował m.in. Jarosław Jakimowicz. Przypomnijmy, że gwiazdor TVP nie jest fanem muzyka. Dwa lata temu nazwał go "bananowym gangsterem" i proponował, żeby wysłać go do wojska. Innym razem naśmiewał się z Michała M. i mówił, że teksty pisze mu ojciec.
Mimo iż prezenter TVP nie darzy sympatią rapera, to w rozmowie z "Pudelkiem" przyznał, że współczuje mu, bo jest jeszcze bardzo młody. Dodał, że sam ma synów w tym wieku i rozumie, że to nie jest miła sytuacja.
Jakimowicz nie jest oburzony faktem posiadania przez Michała M. marihuany. Jego zdaniem ilość narkotyku wskazuje, że zatrzymani mieli go jedynie na własny użytek.
Policja przeszukała mieszkania zatrzymanych. To rutynowe działanie niezbędne do ustalenia ostatecznego kształtu zarzutu. Za nielegalne posiadanie narkotyków grozi do 3 lat więzienia.
***
Zobacz także:
Waldemar Kraska: W Polsce zaczyna dominować Omikron
Testy na COVID-19 w aptekach. Wiemy, ile zapłaci NFZ
Mata usłyszał zarzut. Policja przeszukała jego mieszkanie
Jackowski wyjawia, dokąd uciekać! Wstrząsająca przepowiednia!