Jakóbiak odpiera zarzuty. Nie jest wytworem agencji PR!?
Łukasz Jakóbiak odniósł się do zarzutów jednego z blogerów, sugerującego, że jego internetowe show jest wytworem agencji PR.
Robert Stępowski zarzucił autorowi programu "20 m2 Łukasza", że nie jest on samorodkiem, który sam doszedł do wszystkiego, jak utrzymuje w wywiadach, a za jego sukcesem stoi duża agencja public relations, która w odpowiedni sposób promuje i robi szum wokół "internetowego showmana"!
Co więcej, bloger stwierdził, że cała strategia komunikacyjna Łukasza była bardzo dokładnie przygotowana i wdrażana w życie, co sprawiło, że nagle o internetowym twórcy zrobiło się tak głośno.
Jakóbiak nie zgadza się z zarzutami Stępowskiego i na swoim blogu tłumaczy, że jego współpraca z agencją PR rozpoczęła się dopiero cztery miesiące po premierze pierwszego odcinka "20 metrów..." - emisja zapowiedzi odcinka z Tomaszem Jacykowem miała miejsce 9 maja 2012 roku, a agencja pracuje dla Łukasza od września 2012 r.
"Nie uczestniczyła ona w tworzeniu koncepcji i produkcji programu i mogłoby to być argumentem kończącym wyjaśnienia" - broni się Jakóbiak w swoim wpisie na portalu naTemat.pl.
Obecnie zakres działań agencji obejmuje doradztwo medialne dla programu, wsparcie w zakresie działań PR oraz management dziennikarza.
Komu wierzycie?