Jakub Rzeźniczak przerywa milczenie. Komentarze nie pozostawiają złudzeń
Jakub Rzeźniczak po swoim kontrowersyjnym wywiadzie u Żurnalisty postanowił podziękować internautom za to, jak wiele wsparcia mu okazali. Oczywiście najbardziej wspiera go żona Paulina, ale nie pominął też głosu obcych osób, które utożsamiają się w jakikolwiek sposób z jego historią. Czyżby nie widział, jak bardzo obrywa ze wszystkich stron?
Jego była partnerka według piłkarza była "dziewczyną na telefon", a od kolejnej chciał uciec jak najszybciej - i zrobił to, gdy była w ósmym miesiącu ciąży. Takiego bulwersującego opinię publiczną wywiadu udzielił Jakub Rzeźniczak u Żurnalisty. Mówił o Ewelinie Taraszkiewicz i Magdalenie Stępień, które w geście solidarności postanowiły się zjednoczyć.
Oburzeni internauci znaleźli ujście dla swojej dezaprobaty, choć wydaje się, że zarówno Jakub, jak i Paulina nie do końca zdają sobie sprawę z fali hejtu, jaka na nich spłynęła.
"Chcielibyśmy wam bardzo podziękować za tysiące wiadomości, które dziś otrzymaliśmy. Wasze wsparcie, słowa, które czytamy pokazują nam, że warto się nie poddawać - skomentował Jakub Rzeźniczak, a potem wiadomość na swoim Instagramie udostępniła Paulina. Oboje nie odnieśli się do części mniej przyjemnych komentarzy na ich profilach.
Co więcej, Jakub uważa, że swoim odważnym wywiadem "daje siłę" innym mężczyznom w podobnej sytuacji.
"Kuba tak to komentuje: Dostaliśmy tysiące pozytywnych wiadomości. Żeby w całości zrozumieć sytuację, należy wysłuchać nie jednego zdania, które jest najszerzej komentowane, tylko całego wywiadu. Ogrom ludzi zmieniło zdanie i rozumie to, w jakiej sytuacji byłem i jestem. Zwróciłem też w wywiadzie uwagę na duży problem, z jakim mierzą się faceci. A że temat jest delikatny, to jest szeroko komentowany i ja to rozumiem - przekazała w imieniu męża, Paulina Rzeźniczak dla Pudelka.
Wydawać by się mogło, że Jakub zobaczy komentarze, które pojawiają się chociażby na profilu samego Żurnalisty. Faktem jest, że społeczność jest podzielona, jedni chwalą ten odcinek podcastu jako wyjątkowo szczery i ważny, a drudzy kwitują, że to "dno".
- "Na 100% Antek Królikowski to zaginiony brat Rzeźniczaka. Ten sam typ"
- "Kolejna część Me, Myself and I. Wszyscy są be, tylko Kubuś jest nieśmiały i do wszystkich z sercem na dłoni. Porażka chłopie"
- "Z takimi sprawami idzie się na terapię a nie na YouTube"
- "Dramat, większego narcyza dawno nie słuchałam, tu chyba dobry psycholog nawet nie pomoże"
- "Powinien zostawić dla siebie historie poznania matki swojej córki, z szacunku dla dziecka!"
Zobacz też:
Jakub Rzeźniczak przyznał się do zdrad. "Dla mnie to było normalne"
Magdalena Stępień komentuje głośny wywiad Jakuba Rzeźniczaka. Ma już tego dość
Ewelina Taraszkiewicz pozwała Paulinę Rzeźniczak. Dzisiaj pierwsza rozprawa