Jakub Rzeźniczak udzielił wywiadu. Teraz musi się ostro tłumaczyć!
„Koronawirus nie jest winą piłkarzy. Nie chciałbym rezygnować z moich obecnych zarobków” – powiedział podczas piątkowego wywiadu Jakub Rzeźniczak (33 l.). Teraz się tłumaczy!
W piątek 13 marca Jakub Rzeźniczak udzielił wywiadu na żywo "Kanałowi sportowemu" na Youtubie.
Zapytany o reakcję piłkarzy na koronawirusa i odwoływane rozgrywki ekstraklasy, powiedział:
"Nie chciałbym rezygnować z moich zarobków, obecna sytuacja nie jest winą piłkarzy. Też jestem za tym, żeby nikt nie pracował, ale wiem, że jest to niemożliwe, bo niektóre branże nie mogą się zatrzymać".
Zaraz po wywiadzie na piłkarza spłynęła fala krytyki. Jeden z internatów zaproponował nawet Kubie wsparcie finansowe: "Ja ci Kuba przeleje 10 zł, żebyś nie był stratny" - czytamy ironiczny komentarz na profilu sportowca.
Teraz Rzeźniczak próbuje ratować swój wizerunek, wydając specjalne oświadczenie na swoim instagramowym profilu.
"Moja wypowiedź wyszła dosyć niefortunnie, a sam udzieliłem jej bez większego przemyślenia w momencie, gdy sytuacja nie wyglądała jeszcze tak, jak obecnie" - tłumaczy się zapewniając, że osoby, które go znają, wiedzą, że aspekty finansowe nie są dla niego najważniejsze.
"Uważam się za dobrego człowieka, staram się pomagać innym, potrzebującym (...) doceniam pracę każdego człowieka, doskonale wiem, że dla wielu ludzi nadszedł bardzo ciężki czas" - przekonuje.
Całość oświadczenia możecie przeczytać na Instagramie piłkarza.
Jak myślicie, czy Kuba zasłużył na tak ostrą krytykę?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: