Jakub Tolak trafił do szpitala. Przejęta żona przekazała nowe informacje
Jakub Tolak wiele lat temu dowiedział się, że jego serce nie funkcjonuje prawidłowo i musi stale być pod kontrolą lekarską. Choć na co dzień nie odczuwał aż tak bardzo tej wady, to w pewnym momencie zaczęła się ona rozrastać, przez co musiał przejść operację. Miało do niej dojść już jakiś czas temu, jednak wówczas na drodze stanęła infekcja. Teraz jednak aktor jest już po zabiegu, a jego żona przekazała, jak się czuje.
Jakub Tolak o swoich problemach zdrowotnych mówił już wiele lat temu. Były gwiazdor "Klanu" we wczesnej młodości dowiedział się, że jego zastawka w sercu nie domyka się, a na dodatek ma też tętniaka aorty. To z tego powodu musiał być pod stałą kontrolą, choć na szczęście mógł żyć normalnie.
Wada ta nie przeszkodziła mu też w podróżniczym trybie życia, który wraz z żoną prowadził przez jakiś czas. Para zamieszkała w vanie dzięki czemu zwiedzili wiele pięknych zakątków, budząc się w różnych miejscach Polski czy to Europy.
Kiedy na świat przyszła ich córka, zmienili nieco tryb życia, a chwilowo porzucili życie podróżników, ale już po kilku miesiącach wrócili do dawnego trybu. W ostatnim czasie jednak byli zmuszeni znów zamieszkać w mieszkaniu i porzucić vana. Miało to związek z zaplanowaną operacją Jakuba Tolaka.
Lekarze podjęli decyzję o zabiegu, gdyż jego wada zaczęła się rozrastać. Operacja miała się odbyć na początku maja, jednak wówczas została nagle odwołana. Wszystko przez infekcję, którą Jakub Tolak zaraził się od córki.
Kiedy wyzdrowiał, wyznaczono kolejny termin i tym razem nic nie stanęło na przeszkodzie. Jak się czuje aktor?
Jakub Tolak jest już po operacji, która na szczęście się udała. Były gwiazdor "Klanu" dochodzi do siebie i już zdążył nawet nagrać krótkie wideo ze szpitala.
Teraz z kolei głos zabrała jego żona. Choć potwierdziła, że jej mąż wraca do zdrowia, to jednocześnie zdradziła, że cały czas żyją w stresie. Nie był to bowiem zabieg kosmetyczny, a operacja na sercu.
"Operacja serca to poważna sprawa, niech Was nie zwiedzie ten uśmiech, poziom stresu i lęku w ostatnich dniach osiągnął maksimum, ale jesteśmy na dobrej drodze. Najważniejsze, że wspólnej. Wsparcie w takich momentach jest nieocenione. Dzięki za Waszą dobrą energię" - napisała wyraźnie przejęta.
Życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił!
Zobacz też:
Gwiazdor "Klanu" jest poważnie chory. Operacja to konieczność
Niewesołe wieści o aktorze "Klanu". Żona i mała córeczka drżą o niego
Jacek Borkowski marzył o zięciu-aktorze. Swatał córkę z kolegą z "Klanu"