Jakubiak wreszcie się ustatkował. Wziął ślub na Bali w towarzystwie celebrytek

Po wielu życiowych przygodach, również tych miłosnych, Tomasz Jakubiak postanowił w końcu się ustatkować. Juror znany z "Masterchefa" przysiągł miłość i wierność wieloletniej partnerce, Anastazji. Wszystko odbyło się w przepięknym otoczeniu. Para zdecydowała się bowiem na ślub na Bali, dokąd zaprosili tylko kilka osób z rodziny oraz swoich bliskich znajomych. W gronie wyróżnionych znalazły się także celebrytki - Dorota Szelągowska i Daria Ładocha, która została świadkową.

Kameralna uroczystość została zachowana w tajemnicy w trosce o prywatność pary. Dopiero teraz wyszło na jaw, że tych dwoje połączyło się węzłem małżeńskim.

Fani Jakubiaka zapewne nie są zdziwieni takim obrotem spraw. Mężczyzna nieraz podkreślał, jak ważna jest dla niego Anastazja. W życiu zdążył już przetrwać z nią niejedną trudną sytuację. Parze przytrafił się nawet poważny wypadek, po którym kucharz osobiście wyciągał partnerkę ze mocno pokiereszowanego auta, drżąc o życie jej i synka, który jechał z nimi. Od tamtej pory spędzał z bliskimi niemalże każdą wolną chwilę, bojąc się, że mógłby ich stracić.

"Praktycznie się nie rozstajemy, zabieram ich ze sobą na plan zdjęciowy, we wszystkie podróże. W moim życiu było mnóstwo chaosu, nieładu, a nastał spokój" - podsumował mężczyzna w wywiadzie dla "Życie na gorąco". 

Choć Anastazja i Tomasz są ze sobą latami, trudno mówić o tym, że mieli romantyczny początek. Gwiazdor branży gastronomicznej nie ukrywał, że urok Anastazji nakłonił go do zdrady partnerki, z którą wówczas był. Co więcej, nocne igraszki mężczyzny miały poważne konsekwencje. Szybko stało się jasne, że Anastazja spodziewa się dziecka.

"Z mamą mojego dziecka, Anastazją, poznaliśmy się bardzo dawno temu i ponownie spotkaliśmy bodajże w październiku 2019 roku. Popełniłem wtedy straszną rzecz, bo zdradziłem swoją poprzednią partnerkę. Po upojnej nocy okazało się, że Anastazja jest w ciąży" - przyznał bez ogródek Jakubiak w rozmowie ze wspomnianym już magazynem.

Ostatecznie wyjaśnił jednak, że nie należy do osób, które udają cnotliwe i stawia naprawdę, dlatego nie ukrywa błędów przeszłości, próbując wybielać własny wizerunek.

"Oczywiście wstyd mi za to co zrobiłem, ale koniec końców jest mega. Jesteśmy cudowną parą, mającą cudownego syna. Widocznie tak miało być. Nie należę do osób, które mówią, że żyją w celibacie, nie piją, nie palą, a gdy światło zgaśnie i nikt nie patrzy, zaczynają rozrabiać" - dodał.

Zobacz też:

Jakubiak z "Masterchefa" nie krył, że zdradził partnerkę. Owocem romansu dziecko

Gwiazdy Polsatu świętują w restauracji Mateusza Gesslera. Na przyjęcie przybył Edward Miszczak

Mateusz Gessler żartuje z transferu cioci do Polsatu. "Zostań gdzie jesteś"