Jan Englert ma problem z córką?
Jak donosi "Dobry Tydzień", dorastająca córka Helena potrafi czasami zdenerwować rodziców. Szczególnie ojca.
Niedawno Beata Ścibakówna (48 l.) i Jan Englert (73 l.)odpoczywali nad Bałtykiem. W Trójmieście brali udział w turnieju tenisowym gwiazd.
Oboje od lat są fanami tego sportu. Rodzicom nie kibicowała jednak ich córka, 16-letnia Helena.
Jan Englert nie ukrywa, że ostatnio trudno mu się z nią dogadać.
"Dorastająca panienka miewa kłopoty z porozumiewaniem się z kimkolwiek, nie tylko ze mną. Teraz jest ten gorszy okres w jej życiu" – żalił się w wywiadzie dla „Tele Tygodnia”.
Helenka do tej pory była ideałem dziecka. Jest utalentowana, chodzi na wiele dodatkowych zajęć. Jednak teraz ojcu czasami brakuje cierpliwości i wyrozumiałości dla humorów nastolatki. Aktor miał 57 lat, kiedy na świecie pojawił się owoc jego miłości z Beatą Ścibakówną.
"Mam pięć wnuczek. Niestety niezbyt często się nimi zajmuję, bo samzrobiłem sobie wnuczkę. Jestem dla Heli ojcodziadkiem, czyli ma dwa w jednym" – żartuje Jan Englert.
Konflikty stara się łagodzić Beata Ścibakówna.
"Ale bywają momenty, kiedy między nami jest zero porozumienia. Krzyczy, trzaska drzwiami, a za chwilę przychodzi i mówi: Mamo, czy możesz mi zaparzyć mięty?" – opowiadała w ostatnim wywiadzie aktorka.
Rodzice muszą więc uzbroić się w cierpliwość.