Jan Frycz musi przejść kolejną operację. Czeka go długa rehabilitacja!
Jan Frycz (61 l.) za prędko nie wróci do pracy. Okazuje się, że czeka go jeszcze kolejna operacja na kręgosłup, a następnie kilkutygodniowa rehabilitacja.
19 sierpnia aktor uległ poważnemu wypadkowi.
Gdy wracał do Krakowa, prawdopodobnie stracił panowanie nad swoim pojazdem, co spowodowało, że auto zaczęło dachować i wpadło do pobliskiego rowu.
Prędko przewieziono Frycza do szpitala, w którym przebywa aż do teraz.
Okazuje się, że stan zdrowia artysty nie jest najlepszy i ma on problemy z kręgosłupem.
"Uraz kręgosłupa to poważna sprawa. Konieczna jest druga operacja i kilka tygodni rehabilitacji" - mówi znajomy Frycza w rozmowie z "Faktem".
Według informatora, aktor odwołał wszystkie zobowiązania zawodowe i chce skupić się na powrocie do pełni sił.
Tymczasowa rezygnacja z aktywności zawodowej wcale nie przyszła mu łatwo, zwłaszcza, że bardzo cieszył się na nowy sezon we wrocławskim Teatrze Polskim.
Niestety, czeka go przymusowy urlop, który według przewidywań potrwa jeszcze najkrócej do połowy października.
Z pewnością zarówno sam Frycz, jak i jego bliscy są zmartwieni tym, że stan aktora po wypadku okazał się znacznie gorszy, niż początkowo przypuszczano.
W każdym razie życzymy mu szybkiego odzyskania sprawności!