Jan i Helena Lubomirscy zdradzili, co trzymają w stajni! To zasługa żony!
Jan Lubomirski-Lanckoroński podczas jednego z ostatnio udzielonych wywiadów pokazał jedną ze swoich posiadłości... oraz stajnię. Jak się okazuje, znajdują się tam nie tylko zdrowe zwierzęta, ale też te najbardziej potrzebujące! To zasługa żony, która bardzo troszczy się o małych podopiecznych.
Jan Lubomirski-Lanckoroński pochodzi z polskiego rodu książąt Lubomirskich herby Szreniawa bez krzyża. Mężczyzna w 2020 roku poślubił hrabiankę Helenę Mańkowską. Od tamtego czasu para budzi wiele zainteresowania.
Mateusz Szymkowiak postanowił sprawdzić, jak żyje znane małżeństwo. W "Pytaniu na śniadanie" ukazał się program, w którym można było zobaczyć okolice domu pary, m.in. stadninę. Miejsce to nie zostało wybrane przez przypadek. Jazda konna jest ogromną pasją Jana. Para znajduje tam nawet przestrzeń, by pomagać potrzebującym zwierzętom!
Jan Lubomirski-Lanckoroński ma wiele posiadłości, jednak szczególną troską obdarza stadninę. Kamery "Pytania na śniadanie" uchwyciły, że mężczyzna trzyma w niej nie tylko konie.
Jak zdradziła Helena, mają kilkanaście koni, osiołki i owce. Ponadto opiekują się starszymi końmi, które nie mogą już jeździć.
"Od najmłodszych lat jeździłem konno. Helenka też. Zdarzało mi się nawet po dziesięć godzin tygodniowo" - mężczyzna podkreślił, że to ogromna pasja, którą małżeństwo dzieli także z dwuletnią córką. Oprócz dumy z pociechy, która w tak młodym wieku siedziała już na ukochanych koniach taty, mężczyzna jest dumny również z żony. Helena Mańkowska opiekuje się porzuconymi psami!
"Chciałem bardzo pochwalić Helenkę, bo zbiera w okolicy pieski, które są porzucone i tutaj stworzyła im drugi dom" - powiedział w programie.
Prowadzący zapytał parę, jak to jest być księciem i księżną. Jan Lubomirski-Lanckoroński z całą pewnością stwierdził, że nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać.
"To na pewno z jednej strony jest bardzo fajna sytuacja, wspaniale być w tych przepięknych zamkowych wnętrzach, mieszkać, bywać. Ale uważam też, że bardzo istotnym elementem jest działalność społeczna. Bo to też jest odpowiedzialność, nie tylko tytuł zdobi człowieka, ale człowiek powinien zdobić tytuł" - podkreślił.
Jan ma przed sobą czas pełen wyzwań. Niedługo weźmie udział w koronacji Karola III. W wywiadzie dla Pudelka wyznał, że ma częsty kontakty z rodziną królewską, a nawet współpracowali na niektórych polach.
"Zazwyczaj skupiamy się na rozmowach na tematy nam wspólne i bliskie oraz na tematy działalności charytatywnej społecznej i kulturalnej. Nadmienię, że Fundacja Książąt Lubomirskich miała również okazję współpracować z fundacją obecnego króla Wielkiej Brytanii" - pochwalił się Jan Lubomirski-Lanckoroński.
Czytaj też:
"Nieślubny" syn Karola III dołożył do pieca przed koronacją! Wyjawił, kim jest jego prawdziwa matka
Potworne plotki o królowej Camilli to jednak prawda. Ludzie nie kłamali!
Karol III odmówił przyjęcia prezentu koronacyjnego. Powód zadziwia!